Żarciki !!
Started By
Qulek
, 28 wrz 2006 20:25
319 odpowiedzi na ten temat
#104 OFFLINE
Napisany 15 marca 2008 - 13:34
#105 OFFLINE
Napisany 15 marca 2008 - 13:54
i co, pewnie jak na blondyne przystalo, jezdzisz w szpilkach? no co ty?? nigdy nie bede prowadzic w szpilkach! to przeciez strasznie gupie moglabym sobie obcasy polamac!
a ja nie potrafier jeździc bez szpilek.
Wy chłopy nic nie rozumiecie
jeździł którys w szpilkach?
#108 Gość_Franiu126p_*
Napisany 24 marca 2008 - 16:54
Dzisiaj na msze zbieramy się wszyscy na placu kościelnym pod naszym Kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Trzeba przyznać, ze uzbierała się niezła banda. Przez całą mszę młyn dopinguje na mega kurwie. Trzeba zaznaczyć, że tego dnia w młynie zasiadło ok 2000 moherów !! Ołtarz zajebiście oflagowany. Chłopaki z ekipy Ministrantos zajęli sektor w 'Zachrystii'. Po przerwie kościelni ultrasi przeprowadzają zbiórkę na oprawy. W trakcie drugiej połowy bawimy się na całego - m.in. wszyscy klękamy i bijemy się w pierś - efekt MIAZGA Na mszy jak i po spokój. Trzeba zaznaczyć, że na sektorze dla przyjezdnych (chór) też zasiadła niezła banda ok 150 moherów !! Pod krytą jeden typ incognito z parafii Świętego Krzyża (rozkminiony i obity - kmwtw, chwdp) Po mszy skandujemy ksywe tragicznie zmarłego parafianina - Braci się nie traci! Za tydzień wszyscy się mobilizujemy i jedziemy na pielgrzymkę do Piekar. KTO NIE JEDZIE JEST JEHOWA !
Umarłem
Umarłem
#109 OFFLINE
Napisany 24 marca 2008 - 20:02
75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoik do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak: Najpierw próbowałem prawa ręką, i nic. No to spróbowałem lewa ręką, i też nic. Wiec poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawa ręką, potem lewa ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczna szczeka, potem bez sztucznej szczeki, ale wciąż nic. Zawołaliśmy nawet panią Helenę, nasza sąsiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rekami, potem pod pacha, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika!
- Proszę wziąć ten słoik do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak: Najpierw próbowałem prawa ręką, i nic. No to spróbowałem lewa ręką, i też nic. Wiec poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawa ręką, potem lewa ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczna szczeka, potem bez sztucznej szczeki, ale wciąż nic. Zawołaliśmy nawet panią Helenę, nasza sąsiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rekami, potem pod pacha, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika!
#111 OFFLINE
Napisany 25 marca 2008 - 14:34
_________________________
Przed ślubem:
Ona: Ciao Wituś,
On: No nareszcie, już tak długo czekam!
Ona: może chcesz żebym poszła?
On: NIE! Co ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiście. O każdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: NIE! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocałować?
On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem!
Ona: Czy mogę ci zaufać?
On: Tak.
Ona: Kochanie....
Dwadzieścia lat po ślubie:
czytajcie od dołu....
#112 OFFLINE
Napisany 27 marca 2008 - 11:42