Projekt żyje przez czas nieobecnosci działo sie duzo, ale w skrócie - komora ogarnięta, odkryłem jeszcze jedną dziurke w nadkolu i zaspawałem, zmieniłem rekiny na szeroką (niestety tylne opony mam za wysokie bo w aukcji facet pomylił sie z opisem ale szkoda mi było odwozic bo ładne i da sie na nich jeździć a tanie były), gleba poleciała jeszcze troszke niżej, sprzedałem za konkretne pieniądze uszczelki z klinem (nie pomyślałbym nawet jak droga moze byc głupia uszczelka do malucha tym bardziej ze dla mnie nie miała wiekszej wartosci bo trafiła sie ze złomu), wyremontowałem i polakierowałem silnik i osłony i na koniec przyspieszyłem nieco zapłon (równiej pracuje) a i wpadła nówka belka którą polakierowałem w kolor felg. Najważniejsze że wszystko robione własnoręcznie. Teraz czas na zmiane kierownicy (bedzie ta ze zdjecia) zegary z cc sportinga i może wywale chromy i zrobie malca bez zderzaków. Co do wnetrza dalej nie wiem ale nie spieszy mi sie bo na ten sezon chyba zostanie już wszystko jak jest (poza kierownicą i zegarami) reszte przemysle jeszcze kilka razy, poza tym, sprzedałem eleganta którego miałem robic na centrala a kupiłem bardzo zdrową baze FL kiedys sie pochwale jak juz cos wyrzezbie i jestem w kropce bo chciałbym mieć centrala ale szkoda mi Fl-a poswiecic bo naprawde zdrowy.