Na ostatnim spocie powiedziałem do kolesia z klubu Daewoo: "I jak się czujecie po upadku koncernu? Lipa nie?" I to był żart, pstryk w nos n/t wyższości 126p, nie chce poznawać ich opinii na ten temat, leci żart, haha, the end. Musi rozróżniać to co się myśli od tego co się mówi, a to co się myśli jest ważniejsze. A ja myślę, że nie auto zdobi człowieka.
Widać że nie było Cię na spocie z trabantami, każdy jechał równo po sobie i dobrze się bawiliśmy. Przyznaj się, dziewczyna Ci się na nas poskarżyłaChodzi mi tylko o to że skoro niektórzy śmieją się z samochodu to trochę fałszywe jest pare miesięcy później robić z nimi spota...
PS. ***Nawet*** gdybym wyśmiewał auto, to co to ma wspólnego z jego właścicielem?