zarowki o jak najwiekszej wydajnosci
Started By
siwydh
, 05 sty 2007 19:34
16 odpowiedzi na ten temat
#3 OFFLINE
Napisany 05 stycznia 2007 - 19:37
Najzwyklejsza żarówa ma 55 wat ja jezdze na pseudo xenonach i nie narzekam na widocznośc bo jest lepsza niż podczas jazdy na zwykłych żarówach
Wiem że są tez żarówy 100 watowe a przy takich napewno wszystko ładnie świeci
Wiem że są tez żarówy 100 watowe a przy takich napewno wszystko ładnie świeci
był 126p - 903ccm SPi [*]15.10.2007r
jest
BMW E46 330D
126p elx 1,2mpi in progress...
#7 OFFLINE
Napisany 05 stycznia 2007 - 22:16
Ojj, panowie... Pseudo-ksenony, czyli wszystkie żarówki z nalepioną niebieską folią są, delikatnie mowiąc, o kant dupy potłuc. Już tłumaczę, czemu.
Przede wszystkim, lampy ksenonowe to lampy wyładowcze, czyli w skrócie H.I.D. (High Intensity Discharge). Do pracy ich palniki potrzebują naprawdę wysokiego napięcia, stąd w autach z prawdziwymi ksenonami są przetwornice prądu, specjalnie po to, by zasilać te lampy. Takie ksenony faktycznie, dają większą ilość światła,a ponadto, dzięki innej barwie swiatła (niebieskawej, a taka daje xenon potraktowany wysokim napięciem) zbliżonej temperaturą barwy do światła dziennego dają wiekszą szczegółowość oświetlanych obiektów, a także lepszy ich kontrast w porównaniu do zwykłej żarówki halogenowej.
Co dają nam pseudo ksenony? Głównie konieczność wydania na nie większej ilości pieniędzy. Czyli wyrzucamy pieniądze w błoto. Oto, czemu. Będę tłumaczył na podstawie lamp, do których link podał kolega siwydh.
1) Co na samym początku zauważyłem na opakowaniu rzeczonych żarówek? Taki ładny, zrobiony dużym fontem napis H.I.D.Czyli co, że to są lampy wyładowcze, czy tez palniki do tychże? A wała, to są przecież zwykle żaróweczki H4 obklejone niebieską folią. Po czym rozpoznać, że to nie są lampy wyładowcze? Po napięciu znamionowym chociażby... Przy 12V na 100% nie wytworzy się stały łuk elektryczny pomiędzy dwoma elektrodami, potrzebny do wytworzenia światła, a tak przecież działają prawdziwe ksenony. Cóż jeszcze? Jak przyjrzymy się 3mu zdjęciu przedmiotu (najlepiej prawej żarówce z tegoż), zauważymy całkiem wyraźnie włókna, które popieszczone 12 voltami się żarzą i dają nam światło. A przecież żarzenie się to NIE JEST wyładowanie... A więc znaczek H.I.D. to tutaj tylko i wyłącznie pic na wodę.
2) Cytat z opakowania żarówek: "Żarówki wysokiej mocy dają nieporównywalnie więcej światła niż żarówki tradycyjne". Tjaaa... Żarówki o mocy standardowej przyciemnione niebieską folią będą świecić MOCNIEJ niż żarówki o takiej samej mocy bez tej folii. Przecież 55W to moc standardowa dla wielu żarówek...
3) A tutaj tylko pytanie: dlaczego bańki tych żarówek są skrzywione? Bo są ch*&%wo wykonane...
4) Kolega siwydh pyta, czy takie żarówki są dopuszczone do ruchu, bądź czy mają jakiś atest. Otóż, niestety, takie żarówki są jak najbardziej dopuszczone do ruchu... Nikt się tylko nie przejmuje, ze niezależne pomiary, jakim zostały poddane żarówki tego typu pokazują, że te żarówki nie dość, że świecą po bokach, to jeszcze dają mniej więcej o połowę mniej światła od tradycyjnych żarówek (choćby Narvy) i świecą na zdecydowanie zbyt małą odległość. Podczas, gdy wzorcowe żarówki H4 powinny mieć strumień świetlny o długosci 750 lm, to żarowki pseudo ksenonowe dają mniej więcej 300 lm. Różnica jest znaczna. A, i jeszcze oślepiają innych, zaś podczas mgły dodatkowo kierowcę auta wyposażonego w takie żarówki.
Które żarówki więc kupić? Jeżeli pieniądze nie grają zbyt wielkiej roli, to powinno się szukać markowych żarówek, dobrze złożonych i nie przyciemnianych jakimś niebieskim gównem. Dobre, godne polecenia żarówki to np. Osram Bilux Silverstar plus 50%, Philips VisionPlus 50%. Żarówki te, choć dość drogie, dają naprawdę więcej światła, co zostało zmierzone (choć nie deklarowane 50% więcej). Mały mankament: żarówki o zwiększonej wydajności, niekoniecznie mocy, mają mniejszą trwałość. Jeśli chodzi o żarówki o dużych mocach, ok. 100W, to może być problem z reflektorami: matowiejące odbłyśniki, topiące się od dużej ilości ciepła kostki elektryczne.
Z tańszych żarówek H4 dobra jest Tesla.
I to tyle odnośnie żarówek. A jeśli ktoś chce mieć prawdziwe ksenony w maluchu? da się, choć to są całkiem spore koszty. Trzeba szukać zestawu z palnikami, przetwornicą (bądź przetwornicami) napięcia, układem samopoziomującym i najlepiej spryskiwaczami reflektorów. Układ samopoziomujący jest potrzebny, gdyż ksenony, jako światła o mocnym strumieniu swiatła przy najmniejszym hamowaniu, przyspieszaniu bądź podczas podjazdu na wzniesienie oślepiają innych kierowców, i to BARDZO mocno. Układ samopoziomujący koryguje sam ustawienie reflektorów, niezależnie od obciążenia i ewolucji samochodu, dzięki czemu nikt się na nas nie denerwuje. A po co spryskiwacze? Otóż, najdrobniejsze zabrudzenia na szybie reflektorów rozpraszają światło, przez co znowu oślepiamy innych, bądź siebie podczas mgly. Wysokociśnieniowe spryskiwacze usuwają nam syf z szkieł reflektorów i wszyscy są zadowoleni. Tylko nie portfel, bo taki zestaw tani nie jest, zwłaszcza jeśli ma konieczne do poruszania się po drodze atesty. Trzeba też doliczyć koszty montażu. Uprzedzam pytania typu: czy coś takiego da się wcisnąć do malca i czy spryskiwacze są niezbędne. Odpowiadam: da się, kilka firm tuningowych (renomowanych) oferuje zestawy ksenonowe, których palniki wkładamy bezpośrednio w miejsca na żarówki. A spryskiwacze nie są obowiązkowe, trzeba tylko myśleć o innych użytkownikach dróg i przecierać dość często szkła reflektorów.
To już naprawdę wszystko, trochę się rozpisałem, za co przepraszam.
Tekst napisany pod wpływem własnych obserwacji oraz lektury i analizy testów żarówek. Po szczegóły odsyłam do artykułu z "Auto Świata" (możliwe, ze dostępny w wersji elektronicznej) z numeru 14 (463) z dnia 29 marca 2004.
I tak na koniec: tekst nie był sponsorowany przez żadne firmy produkujące żarówki i nie został wspomożony nawet jednym badziewnym pseudo ksenonem.
EDIT:
Poprawione błędy oraz zmienione fonty na polskie dla większej czytelności.
Przede wszystkim, lampy ksenonowe to lampy wyładowcze, czyli w skrócie H.I.D. (High Intensity Discharge). Do pracy ich palniki potrzebują naprawdę wysokiego napięcia, stąd w autach z prawdziwymi ksenonami są przetwornice prądu, specjalnie po to, by zasilać te lampy. Takie ksenony faktycznie, dają większą ilość światła,a ponadto, dzięki innej barwie swiatła (niebieskawej, a taka daje xenon potraktowany wysokim napięciem) zbliżonej temperaturą barwy do światła dziennego dają wiekszą szczegółowość oświetlanych obiektów, a także lepszy ich kontrast w porównaniu do zwykłej żarówki halogenowej.
Co dają nam pseudo ksenony? Głównie konieczność wydania na nie większej ilości pieniędzy. Czyli wyrzucamy pieniądze w błoto. Oto, czemu. Będę tłumaczył na podstawie lamp, do których link podał kolega siwydh.
1) Co na samym początku zauważyłem na opakowaniu rzeczonych żarówek? Taki ładny, zrobiony dużym fontem napis H.I.D.Czyli co, że to są lampy wyładowcze, czy tez palniki do tychże? A wała, to są przecież zwykle żaróweczki H4 obklejone niebieską folią. Po czym rozpoznać, że to nie są lampy wyładowcze? Po napięciu znamionowym chociażby... Przy 12V na 100% nie wytworzy się stały łuk elektryczny pomiędzy dwoma elektrodami, potrzebny do wytworzenia światła, a tak przecież działają prawdziwe ksenony. Cóż jeszcze? Jak przyjrzymy się 3mu zdjęciu przedmiotu (najlepiej prawej żarówce z tegoż), zauważymy całkiem wyraźnie włókna, które popieszczone 12 voltami się żarzą i dają nam światło. A przecież żarzenie się to NIE JEST wyładowanie... A więc znaczek H.I.D. to tutaj tylko i wyłącznie pic na wodę.
2) Cytat z opakowania żarówek: "Żarówki wysokiej mocy dają nieporównywalnie więcej światła niż żarówki tradycyjne". Tjaaa... Żarówki o mocy standardowej przyciemnione niebieską folią będą świecić MOCNIEJ niż żarówki o takiej samej mocy bez tej folii. Przecież 55W to moc standardowa dla wielu żarówek...
3) A tutaj tylko pytanie: dlaczego bańki tych żarówek są skrzywione? Bo są ch*&%wo wykonane...
4) Kolega siwydh pyta, czy takie żarówki są dopuszczone do ruchu, bądź czy mają jakiś atest. Otóż, niestety, takie żarówki są jak najbardziej dopuszczone do ruchu... Nikt się tylko nie przejmuje, ze niezależne pomiary, jakim zostały poddane żarówki tego typu pokazują, że te żarówki nie dość, że świecą po bokach, to jeszcze dają mniej więcej o połowę mniej światła od tradycyjnych żarówek (choćby Narvy) i świecą na zdecydowanie zbyt małą odległość. Podczas, gdy wzorcowe żarówki H4 powinny mieć strumień świetlny o długosci 750 lm, to żarowki pseudo ksenonowe dają mniej więcej 300 lm. Różnica jest znaczna. A, i jeszcze oślepiają innych, zaś podczas mgły dodatkowo kierowcę auta wyposażonego w takie żarówki.
Które żarówki więc kupić? Jeżeli pieniądze nie grają zbyt wielkiej roli, to powinno się szukać markowych żarówek, dobrze złożonych i nie przyciemnianych jakimś niebieskim gównem. Dobre, godne polecenia żarówki to np. Osram Bilux Silverstar plus 50%, Philips VisionPlus 50%. Żarówki te, choć dość drogie, dają naprawdę więcej światła, co zostało zmierzone (choć nie deklarowane 50% więcej). Mały mankament: żarówki o zwiększonej wydajności, niekoniecznie mocy, mają mniejszą trwałość. Jeśli chodzi o żarówki o dużych mocach, ok. 100W, to może być problem z reflektorami: matowiejące odbłyśniki, topiące się od dużej ilości ciepła kostki elektryczne.
Z tańszych żarówek H4 dobra jest Tesla.
I to tyle odnośnie żarówek. A jeśli ktoś chce mieć prawdziwe ksenony w maluchu? da się, choć to są całkiem spore koszty. Trzeba szukać zestawu z palnikami, przetwornicą (bądź przetwornicami) napięcia, układem samopoziomującym i najlepiej spryskiwaczami reflektorów. Układ samopoziomujący jest potrzebny, gdyż ksenony, jako światła o mocnym strumieniu swiatła przy najmniejszym hamowaniu, przyspieszaniu bądź podczas podjazdu na wzniesienie oślepiają innych kierowców, i to BARDZO mocno. Układ samopoziomujący koryguje sam ustawienie reflektorów, niezależnie od obciążenia i ewolucji samochodu, dzięki czemu nikt się na nas nie denerwuje. A po co spryskiwacze? Otóż, najdrobniejsze zabrudzenia na szybie reflektorów rozpraszają światło, przez co znowu oślepiamy innych, bądź siebie podczas mgly. Wysokociśnieniowe spryskiwacze usuwają nam syf z szkieł reflektorów i wszyscy są zadowoleni. Tylko nie portfel, bo taki zestaw tani nie jest, zwłaszcza jeśli ma konieczne do poruszania się po drodze atesty. Trzeba też doliczyć koszty montażu. Uprzedzam pytania typu: czy coś takiego da się wcisnąć do malca i czy spryskiwacze są niezbędne. Odpowiadam: da się, kilka firm tuningowych (renomowanych) oferuje zestawy ksenonowe, których palniki wkładamy bezpośrednio w miejsca na żarówki. A spryskiwacze nie są obowiązkowe, trzeba tylko myśleć o innych użytkownikach dróg i przecierać dość często szkła reflektorów.
To już naprawdę wszystko, trochę się rozpisałem, za co przepraszam.
Tekst napisany pod wpływem własnych obserwacji oraz lektury i analizy testów żarówek. Po szczegóły odsyłam do artykułu z "Auto Świata" (możliwe, ze dostępny w wersji elektronicznej) z numeru 14 (463) z dnia 29 marca 2004.
I tak na koniec: tekst nie był sponsorowany przez żadne firmy produkujące żarówki i nie został wspomożony nawet jednym badziewnym pseudo ksenonem.
EDIT:
Poprawione błędy oraz zmienione fonty na polskie dla większej czytelności.
#10 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2007 - 12:01
ho ho, no to teraz wiem już wszystko. nad szczegółami nigdy się nie zastanawiałem, ale logicznym jest że obklejona żarówa będzie świecić gorzej niż nieobklejona. po za tym nie lubię takiego koloru świateł, a w szczególności w starych samochodach
siwydh myślę, że spokojnie możesz dać aranarthowi plusika
siwydh myślę, że spokojnie możesz dać aranarthowi plusika
Kiedy deszcz nie pada i wody coraz mnie... co mówię na to ja? KONEWKA
http://www.terytoriu..._vehicle&CID=48 GŁOSOWAĆ!
http://www.terytoriu..._vehicle&CID=48 GŁOSOWAĆ!
#11 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2007 - 12:19
proponuje Philips GT150
albo Philips Rally 90/100W
naszczescie reflektory malucha, poloneza i DF sa pozbawione wad reflektprow samochodow zachodnich
i spokojnie mozna stosowac 100W zarowki jezeli mammy przekazniki!!
dodam ze Philips Rally sa tanie
no i trzeba pamietac o dobrym ustawieniu lamp
albo Philips Rally 90/100W
naszczescie reflektory malucha, poloneza i DF sa pozbawione wad reflektprow samochodow zachodnich
i spokojnie mozna stosowac 100W zarowki jezeli mammy przekazniki!!
dodam ze Philips Rally sa tanie
no i trzeba pamietac o dobrym ustawieniu lamp
#12 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2007 - 13:57
takie wypowiedzi az milo czytac juz w tym temacie chyba nic wiecej sie nie da powiedziec
A mi jest milo czytac takie pochwaly. Czuje sie wtedy doceniany za poswiecenie chwili na podzielenie sie cala swoja wiedza z innymi.
D
Z
I
E
K
I
Nie ma za co. Ciesze sie, ze pomoglem.
#14 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2007 - 14:58
obok cytuj masz taki krzyżyk zielony chyba. klikasz na poście który wyjaśnił Ci temat
Kiedy deszcz nie pada i wody coraz mnie... co mówię na to ja? KONEWKA
http://www.terytoriu..._vehicle&CID=48 GŁOSOWAĆ!
http://www.terytoriu..._vehicle&CID=48 GŁOSOWAĆ!
Similar Topics
Temat | Forum | Rozpoczęty przez | Statystyki | Informacje o ostatnim poście | |
---|---|---|---|---|---|
Jak prawidłowo zrobić SWAPa w BISieswap, 126, bis |
SWAP Center | Fifi |
|
|
|
Jak ustawić zapłon elx |
Mechanika | kzh600 |
|
|
|
Jak wypoziomować szybę lewą przednią |
Mechanika | Prezesik |
|
|
|
Jaki kolor lakieru? |
Stylistyka | Sierściu |
|
|
|
Jak poznać szyfr do wlewu paliwa? :P |
Hydepark | Aron |
|
|