Witajcie.
Moja przygoda z Maluchem rozpoczęła się w '89 roku jak byłam po urodzeniu przewożona ze szpitala do domu. Tata miał bardzo, bardzo długo Malucha. To w tej limuzynie okazało się, iż posiadam chorobę lokomocyjną i nie mogę jeść przed podróżą. Tyle czasu ile się grało w gry "podróżne" w trasie i w przerwach na naprawę. Był to niezwykle zadbany egzemplarz. Jeszcze pamiętam jak w 2001 roku zakładał blokadę na kierownicę, która była zepsuta, ale jak Tatuś twierdził: "złodziej o tym nie wie, wiec niech to będzie nasza tajemnica";p Długo nie rozumiałam jego fascynacji tym samochodem, aż do czasu. Zaczęłam tęsknić bardzo za tym klimatem, zapachem, dźwiękiem odpalanego silnika, tego, że z przodu pod maska zawsze można było znaleźć coś ciekawego.
Z jakieś półtora roku temu zaczęłam wypatrywać 126p w okolicy i mijać je z uśmiechem na twarzy. Później trafiłam na znajomego, który posiada takie jedno cudeńko i dba o nie jak o "dziecko". I w końcu przyszedł czas na mnie.
W trakcie jednego treningu wraz z moją koleżanką wymyśliłyśmy wszystko: jaki będzie mieć kolor (jak na kobietę przystało - bardzo ważna rzecz), opisałam jakie bym chciała felgi, tapicerkę w środku, nagłośnienie i pokarzemy na Zlotach jak się bawi Łódź
Tyle, że... Uwaga! Ona jest fryzjerka bez prawa jazdy;p o samochodach wie tyle, że dowozi Cię do celu. Mimo, iż mam od niej większe pojęcie o samochodach i nie boje się pobrudzić to nie czyni mnie mechanikiem. Raz byłam jedna z 5 osób które rozkładały, a później składały silnik, ale nie powiedziałabym, że sama bym to powtórzyła bez wsparcia;p
Nie ukrywam, że większość osób z mojego otoczenia reaguje dość pesymistycznie na mój pomysł przygody z Maluchem, że sobie wymyślam i nie mam co robić. Otóż robota zawsze się znajdzie, a ja bardzo się "napaliłam" na zakup i remont najładniejszej "Dzidki" w Łodzi.
Zaczęłam szukać jakiś porad w internecie, szukać ludzi, którzy mogliby mnie w jakimkolwiek stopniu wesprzeć w moim przedsięwzięciu i po drodze właśnie znalazłam to forum.
Wiem na czym chcę pracować. Jestem nastawiona na konkretny model: 650E.
Niestety z racji, iż aktualnie jestem od dłuższego czasu za granicą nie byłam wstanie za wiele zdziałać. Nie mam żadnego zdjęcia autka którym bym się mogła pochwalić, ale mam nadzieję, że już nie długo. Mam nadzieję, że mogę liczyć na Waszą pomoc i zdziałam cuda wraz z moją Fryzjerką
Pozdrawiam
Natalia