Mam kolejny problem z maluszkiem. Wracając ze szkoły dziś nagle zauważyłem że silnik zaczyna jakoś dziwnie pracować, początkowo zaczoł sie dławić na niskich obrotach, później silnik zupełnie stracił moc przy 20-30 km/h na drugim biegu autko miało problemy żeby rozkulać się do tych 40km/h ale tej prędkości silnk znów odzyskuje moc jednak po przełożeniu na 3 znów to samo. Krótko mówiąc jak przeciagam go na biegu to idzie normalnie. Wróciłem do domu wymieniłem świece z NGK(były koloru brązowego w sumie taki ciemny brązowy) postanowiłem je wymienić bo uznałem to ich winna na "stare" z iskry ale nie są wyeksploatowane(kolor kawowy) jednak po niecałych 10km znów to samo.
Co to może być? Złe napiecie? Problemy z nanoplexem?
Mam eleganta z niebieskim nanoplexem, z gaźnika wykreciłem elektrozawór. Od niedawna mam też problem podczas gaszenia auta, dostaje on samozapłonu jednak zaraz i tak pada.