10 replies to this topic

[Pitros]

Wczoraj zostały wspawane blachy 2mm grubości pod podstawki resora, bo orginalna blacha zapadła się (znalazłem informacje że dużo osób to robi bo to dość częsta usterka, a nawet fotoartykół jak to naprawić). Teraz się zastanawiam czy gdy dojdą podstawki maluch nie będzie stał z przodu jak terenowy. Zawieszenie mam orginalne, nic nie grzebane. Nie chciał bym żeby tak wysoko stał i zastanawiam się czy nie splanować tych podstawek przynajmiej o te 2 mm. Jeśli tak to jak lub gdzie to zrobić? Dobrze mi się wydaje że będzie stał inaczej niż przedtem?

[dobry]

2 milimetry wyżej to różnica której nie jesteś w stanie wychwycić wzrokiem stojąc obok samochodu.... bez przesady

[Pitros]

Wiem 2 mm nie robiło by mi różnicy, myślałem że jeśli będzie to pod podstawkami to jakimś cudem się spotęguje i będzie dużo więcej. Wolałem się zapytać i mieć spokojną głowe. Dzięki za odpowiedz.

[Stasiu126p]

dobry bedzie różnica....Po to się nieraz planuje podstawki zeby niżej siedział,oczywiscie dochodzi do tego pozniej klepany resor.
Pitros na Twoim miejscu bym je zjechał o te 2mm,tyle że z tego co pamietam to 2mm to juz jest hardcore....bo lubia pękać.

[dobry]

dobry bedzie różnica....Po to się nieraz planuje podstawki zeby niżej siedział,oczywiscie dochodzi do tego pozniej klepany resor.
Pitros na Twoim miejscu bym je zjechał o te 2mm,tyle że z tego co pamietam to 2mm to juz jest hardcore....bo lubia pękać.

w sumie to będzie różnica ale tylko taka że najpierw miał zapadnięty resor a teraz wszystko się trzyma tak jak trzeba+ 2mm a co do klepania resorów i innych udziwnień związanych z przerabianiem zawieszenia aż do uzyskania w efekcie negatywu to zazwyczaj się nie wypowiadam bo ... większość takich modyfikacji nie wpływa tylko na wygląd lecz przede wszystkim na pogorszenie właściwości trakcyjnych autka a co za tym idzie na bezpieczeństwo użytkowników pojazdu . Jak wiadomo resor w 126p pełni rolę stabilizatora i sklepany na nierównościach skacze jak dziki bo zamiast dociskać koła do ziemi to ciągnie je ku górze i samochód staje się niestabilny. W fizyce nic nie ginie i później są efekty oderwanych mocowań wahaczy w nadkolach bo resor nie tłumi drgań przenoszących się z kół a one muszą się gdzieś odłożyć ...bo resor w trakcie pracy nie pracuje tylko w pionie ale także podczas uginania w poziomie się wydłuża i skraca /po to są wkładki teflonowe i smar pomiędzy piórami / pracuje także nieznacznie w przód i w tył po to są tuleje ... /dodatkowo aby poprawić stabilność resory np w polonezie były na wieszakach /...... ale Prawo Hook`a powinno rozwiać wszelkie wątpliwości powstawania negatywu na kołach Kolejny aspekt używanie tylnego amortyzatora utwardzonego w maluchu z przodu trochę mija się z celem gdyż dodatkowo podciąga on resor ku górze .Amortyzatory w zawieszeniu samochodu kontrolują pracę sprężyn tłumiąc drgania o różnej częstotliwości (szybkość ruchu amortyzatora), amplitudzie (suw pracy amortyzatora) i przyśpieszeniu (siła działająca na amortyzator). Dzięki odpowiedniemu tłumieniu wbicia i wybicia amortyzatora ciężar masy resorowanej samochodu jest rozkładany możliwie jak najbardziej równomiernie na wszystkie koła, niezależnie od warunków ich pracy, w celu uzyskania jak najlepszej przyczepności kół do jezdni przy zachowaniu dobrego komfortu podróżowania. Im amortyzator bardziej miękki (montowany fabrycznie – o niskich siłach tłumienia wbicia i wybicia), tym więcej energii pochłania i mniej drgań przenosi z masy nieresorowanej na resorowaną, zapewniając duży komfort podróżowania lecz pozwala jednocześnie na większe kołysanie samochodu podczas i po pokonaniu nierówności niż amortyzator twardszy (sportowy – o wyższych siłach tłumienia wbicia i wybicia). No i w przypadku nie zachowania proporcji pomiędzy amortyzatorem a resorem mamy efekt w postaci wyrwanych mocowań amortyzatora na kielichach bo siły które działały na zawieszenie nie zostały stłumione prze zespół resor-amortyzator i z biegiem czasu kielich się wyrwa ze zwykłego zmęczenia materiału - zjawisko pękania materiału pod wpływem cyklicznie zmieniających się naprężeń a tych cykli na 1 km drogi może być bardzo dużo na Polskich drogach .

[zioleczko450]

ja mam wspawana blache 5mm pod każdą podstawkę - profilaktycznie - i podstawki również zjechane o 5mm, więc wypadkowa wychodzi jak w oryginale

[dobry]

zioleczko450 i z tym się zgodzę : solidna konstrukcja, sfrezowane tak jak trzeba

tyle że z tego co pamietam to 2mm to juz jest hardcore....bo lubia pękać

dla mnie to żadne ekstremalne obniżenie podstawki a ty winieneś to wiedzieć a nie pisać "z tego co pamiętam" jako usługowo obniżający zawieszenia

[zioleczko450]

Ze Stasiem się również nie zgodzę. 3 komplety takie zrobiłem jak powyżej na zdjęciu, wszystkie mają się znakomicie, a u mnie w wersji rajdowej przejeździło to już niejedno konkretne upalanie i dziury i mogę zaświadczyć - nadal się trzyma kupy i nie pęka

[Magic]

12mm lub 13mm się max planuje podstawkę jak pamiętam.
Pitros splanuj ową podstawkę o te 2 mm i będziesz mieć z głowy czy będzie wyżej czy też nie

[Czesiu]

Moze ktoś zrobic fotkę jak to wygląda w samochodzie ?

[zioleczko450]

ale co Ty chcesz widzieć w samochodzie? bo nie bardzo rozumiem. Wspawana blache? pod belke resora a podstawke wspawujesz blache, cała filozofia, inaczej się nawet nie da. Mogę Ci zrobić zdjęcie, ale uważam, ze to mniej więcej jak poprosić o zrobienie zdjęcia "jak nałożyć klucz na śrubę"