151 odpowiedzi na ten temat

[Mateusz9510]

czyli jest powód żeby go nie paskudzić i zachować w oryginale

Dokładnie, wkońcu ST i szkoda by go było.

[dobry]

"Oskrobanego" znalazłem w moich fotkach z ogólnopolskiego i szczerze to jakoś do mnie nie przemawia

[Pro100wnik]

Efekt "wymian oleju na czas" i zaciętego termostatu - usmażony asfalt Całe szczęście że silnik i tak miał iść do remontu więc przynajmniej przyjąłem to na luzie ...

Oglądając różne różności czegoś takiego jeszcze nie widziałem , a co do tego malucha po wyżej to trzeba by mieć 100% dobrą blache zeby go malować samym bezbarwnym

[dobry]

Znalazłem 10 minut i wrzuciłem w podkład oblachowanie silnika wspornik skrzyni pomalowany resztką czerwonego akrylu przy czyszczeniu pistoletu będzie czarny

[s0m3r]

Eee no oskrobany jest efektowny, daleki od oryginału ale coś w sobie ma Zazdroszcze że możesz go powolutku robić, ja swoim jeżdżę bo drugie auto zimuje dlatego zaczynam ostro z robotą jak przyjdzie wiosna. Patrząc po pogodzie nie wiadomo czy już nie nadchodzi

[dobry]

Niedziela niedzielą ale coś trzeba było podziałać. Skrobałem podłogę od środka ale oczywiście nie skończyłem ( trudno usunąć to co było tam 30 lat) jeszcze potrzeba około 2 godzin.

Pomimo tego iż nie jestem zwolennikiem stosowania wynalazków do zabezpieczania samochodu muszę uczciwie przyznać iż socjalistyczny sposób konserwacji maluszkowi nie zaszkodził. Na lakier podłogi był położony jakiś preparat podobny do fluidolu , na to jakiś czarny wysychający specyfik położony cienką warstwą i dodatkowo zakamarki i łączenia blach podłogi z blachami progu wewnętrznego, nadkoli wysmarowane zużytym olejem silnikowym ( a wszystko to pod jakąś papą na podkładzie z aluminium wcześniej zerwanej o której już wspominałem) . Jestem mile zaskoczony stanem podłogi - zdjęcia jutro

[kris8526]

Niedziela niedzielą ale coś trzeba było podziałać. Skrobałem podłogę od środka ale oczywiście nie skończyłem ( trudno usunąć to co było tam 30 lat) jeszcze potrzeba około 2 godzin.

Pomimo tego iż nie jestem zwolennikiem stosowania wynalazków do zabezpieczania samochodu muszę uczciwie przyznać iż socjalistyczny sposób konserwacji maluszkowi nie zaszkodził. Na lakier podłogi był położony jakiś preparat podobny do fluidolu , na to jakiś czarny wysychający specyfik położony cienką warstwą i dodatkowo zakamarki i łączenia blach podłogi z blachami progu wewnętrznego, nadkoli wysmarowane zużytym olejem silnikowym ( a wszystko to pod jakąś papą na podkładzie z aluminium wcześniej zerwanej o której już wspominałem) . Jestem mile zaskoczony stanem podłogi - zdjęcia jutro

czekamy jest juz jutro

[dobry]

z racji tego iż mam napięty kalendarz dziś zdążyłem tylko podziałać w temacie łącznika
wcześniej go wyciągnąłem



no i znalazła się pierwsza dziura


przed odpowiedzią w stylu szpachlowane na gołą blachę proszę zapoznać się z tym :

[ArKo]

Ładnie Ci to wyszło

[ananas]

ta szpachla ci ni popęka na tym łączeniu od pracy karoserii?

[kris8526]

dobry a ile taka szpachla kosztuje ?

[dobry]

ArKo kris8526 ananas wyszło normalnie , popękać nie ma prawa bo tam jej jest niewiele a poza tym zgrzewy są nie ruszone jak widać na pierwszej fotce cena 43 - 48 za 2kg zależnie od sprzedawcy

W wolnej chwili umyłem wstępnie komorę silnika , do zeskrobania jeszcze zostały resztki bitex`u/lub upalonego oleju bo nie wiem dokładnie co to jest /

[ArKo]

To wystarczy ją umyć jak widać bo w stanie lakierniczym to chyba jest dobrym co ?

[dobry]

w dobrym ale umyje do końca , idzie w podkład i kolor na nowo

[ArKo]

Nawet jeśli jest w dobrym stanie to i tak ją odświeżysz powiadasz

[dobry]

Zalazłem dziś chwilę i wrzuciłem maskę w podkład - "wypełniacz" na "bogatości" i tak pójdzie do starcia pod kolejny ale ruda już masce nie straszna puki nie zacznę dalej działać

PS. wylany na grubo bez zbędnego wczuwania się w rolę

[ArKo]

Nawet w tym już nieźle wygląda,a co dopiero po wykończeniu

[dobry]

to nie ma wyglądać to ma wypełnić to i tak idzie pod papier 180 - 320 na krążku pod maszynkę mimośrodową , a na to kolejna warstwa podkładu tym razem w takiej ilości /warstwach/ i kolorze jak potrzeba oraz na normalnym ciśnieniu bo to było kładzione na skręconym praktycznie do zera powietrzu aby zalać odbicia od kamieni

[ArKo]

A okey rozumiem, jak miałeś skręcone do 0 to na sto procent Ci wypełniło ubytki

[dobry]

Przetrwał bezboleśnie zimę w suchym garażu i korozja nawet nie chwyciła surowej blachy w 31 letnim samochodzie co w nowoczesnych samochodach było by nie możliwe do osiągnięcia , bo nieraz po 2 dniach zdarza się rdzawy nalot na surowych elementach