Po zlocie jeden z moich znajomych zauważył, że moje 126p ma wysoko przód a między nadkole na koło można chyba głowę włożyć
Nigdy wcześniej na to nie zwróciłam uwagi. Było dla mnie normalne, że auto wygląda tak a nie inaczej i absolutnie nie rzucało mi się w oczy to, że wygląda pod tym względem odmiennie od innych 126p. Takie było od lat i już. Przeglądy przechodziło bez mrugnięcia, nawierzchni się trzyma ja trzeba... No ale faktycznie, jest inne niż inne 
Nie mam pojęcia, czemu tak jest, ani czy powinnam (ze względów technicznych/estetycznych) cokolwiek z tym zrobić. W pierwszej chwili powiedziałam znajomemu, że tak było i mi to nie przeszkadza... Ale potem zaczęłam się zastanawiać. (Czyżby to była ta ukryta wada, dla którego autko jednak nie poszło na eksport? )Co sądzicie - czemu tak jest, i czy coś z tym robić, a może zostawić w stanie pierwotnym
?
jeśli nie zdziera opon i ci to nie przeszkadza to zostaw jak jest 
)
Na całkowicie seryjnych kołach nie rzuca się to aż tak w oczy, ale jak założy się cokolwiek innego (choćby kołpaki, które masz) to zaczyna to wyglądać komicznie.
No to Grubo, Ja miałem ostatnio eleganta z 1999 roku to tam resor już jak fale Dunaju wyglądał...
