39 odpowiedzi na ten temat

[Quoter]

Siemka wszystkim
mam na oku wolnego fiacika Bosmala w wersji Kabrio z tego co widziałem nie ma świateł dzis mam nadzieję ze będe miał możliwość obejrzenia go dokładniej ale to chyba ten jeden z tych 500
czy sie opłaca ?
ile za takiego dać ?
czego szukać i na co zwrócić uwagę ??

[Stasiu126p]

przede wszystkim blachy i podłoga bo to najważniejsze
A dać ile hmm wiesz różnie stoją takie boby a tanie nie sa

[kropek]

ja sie podczepie pod temat... też mam na oku BOSA ale na bank bez przeglądu ani nic traktowany jest jako jeść nie woła to niech stoi z plandeką na dach... wątpie by był przepalany... jak myślicie węszyć koło niego?

[Quoter]

no z tego jakie ja posiadam info to każdy bosek to rarytas jako że było ich tylko 500 na polske z czego bankowo 100 - 200 z nich to wraki których nie da sie odratować to jak widac na allegro np. jedna sztuka tylko za 15 tys. zł a za 5 lat... moze i nawet ze 30

[kaszlak_maniak]

No więc tak - jeśli to faktycznie prawdziwy bosmal i jeśli właściciel dobrze wie co ma i wie ile to to warte, to pewnie za jakąś małą cenę Ci go nie odda. Ale jak by cena była taka, jak za normalnego malucha w bardzo dobrym stanie, to opłaca się brać jak najbardziej, nawet jeśli będzie do jakiegoś poważniejszego remontu. Po pierwsze w końcu to bosmal, czyli swego rodzaju unikat (o ile to jest bosmal ) więc mieć takiego to sama frajda, a nawet jak byś później chciał sprzedać, zwłaszcza jeśli zafundujesz mu PORZĄDNY remont (z naciskiem na PORZĄDNY), to już sam wiesz jak się na alledrogo pojawiają takie idealne egzemplarze, ile są wtedy warte...

Oglądałeś go już?

[Quoter]

niestety nie ale jutro przed łódzkim spotem zrobie fotki to na spocie pokarze je a jak wrócę to zapodam na forum wszystko co trzeba

[Harnas]

mam na oku wolnego fiacika Bosmala w wersji Kabrio

a byl Bosmal w innej wersji nadwoziowej ?

[Quoter]

ok byłem widziałem i wiem
Bosmal...
na tabliczce w bagażniku napisane jest iż to rocznik 93 numer win sue26a00...
niestety rdza i robaczki w nim sie wożą...
zgnieciony przedni prawy słupek znika pod warstwą rdzy... i przedni prawy błotnik i drzwi chyba tez...
za to silnik w stanie nie ruszonym od 10 lat...
o dziwo w skrzyneczce z bezpiecznikami nawet kurzu nie ma !!!
auto stoi 10 lat posiada NOWE koło zapasowe oryg.
gratka jak nic ale pytanie brzmi czy sie opłaca ??
na czesci czy w całości ?
i pytanie najważniejsze czy jest ktos z woj. Łódzkiego kto by pomógł w doprowadzeniu go do staniu używalności ??

oto foty...

[Stasiu126p]

Hmm nie za ciekawie to wygląda powiem Ci....
ale ja bym go ratował to jest ten jeden z 500 wiec chyba sie opłaca

[kropek]

no to po raz drugi się podłączę do tematu ostatnio też byłem też widziałem. BOSMAL CABRIO czerwony z plandeką bla bla bla ale zaniedbany i to ostro zakurzony ptaki na niego nasrały stoi pod altaną ... powiedziałem facetowi że dam 1000zł jeśli zrobi porządek w dokumentach bo nie da sie go zarejestrować coś jest nie tak spisane ale 5 lat jest już u niego więc według prawa on już może wznowić dokumentacje... z plusów to silnik igła jeszcze oryginalnie zamontowana turbinka kowalskiego nowe kapcie i coś tam jeszcze ... do wymiany 2 błotniki pas przedni ... progi chyba zostaną ... ogólnie zaniedbany jak cholera jeszcze do wymiany tylni zderzak i klapa bo lekkiego dzwona dostał gdy kierowca pijany pojechał po piwo jak myślicie opłaca sie? nawet bez dokumentów brać to mogę mu trzasnąć cenę jakąś niską bo widzę że typ szata chajsem od prawej do lewej a jego żona chce z malucha zrobić kwietnik

[morrek]

Oglądałem go dziś z Quoter, z prawej strony, tzn przód, to nie za ciekawie wygląda, był po "małym bum".

[Quoter]

no własnie a jak to jest z dokumentami bo ja raczej nie mam szans na dokumenty zadne bo własciciel zmarł a autoi stoi na parkingu strzeżonym... co powienienem zrobić i gdzie iść...?

ps. opłaca sie ? pytanie które bd mnie dręczyć jeszcze długo

[kapsel]

ten maluch to sprawa stara jak świat, skazany na śmierć

[kropek]

NIECH KTOŚ MI ODPOWIE

[Quoter]

no w takim stanie jak ten twój okaz to sie opłaca wręcz nawet nie ma sie nad czym zastanawiać bo co altana to altana a kupe zawsze mozna sprzątnąć

[kropek]

gorzej z tym że ma w dokumentach pije**ne bo on zarejestrowany jest ale coś tam jest nie tak i teraźniejszy własciciel go nie rejestrował już 5 lat ...oj sporo gadać kupa wielka i tyle

[Quoter]

trza iść do urzędu i jak należało by to wsio zrobić ale najprawdopodobniej żółte tablice bo jedynie po wyrejestrowaniu można zarejestrować zabytek i na to chętnie idą bo auto po części należny do skarbu państwa i np żeby je sprzedać za granice trza bardzo kombinować bo to jest dobro narodowe w myśl prawa ale bezpiecznie można wykupić na tyle ile się chce nie ma obowiązku wykupienia na cały rok

[kropek]

no ale to jest cały czas zarejestrowane na poprzednią właścicielkę

[Quoter]

to bierzesz wszystkie umowy jakie masz czyli kobitki z facetem i faceta z tobą i działasz... gdy chcesz przerejestrować auto musisz tylko wykazac iż auto nabyleś droga kupna

[kropek]

no właśnie tu jest problem bo między mną a facetem spisać umowę to pikuś... lecz między babką a facetem coś wynikło że nie da sie go zarejestrować... a wie ktoś czy BOSMAL ma wbite w dokumentach jego typ nadwozia itd? bo może bym przebił numery