77 odpowiedzi na ten temat

[Banakil]

Dzisiaj byłem z tatą na przeglądzie technicznym Sieny (blokuje się prawe przednie koło) Wybraliśmy się do stacji kontroli pojazdów Pzmot. Zapytałem o sprawę z przerejestrowaniem malucha i otrzymałem kilka konkretów, poza tym że zagiąłem go pytaniami. Dowiedziałem się, że: DMC - dopuszczalna masa całkowita jest nie zmienialna (powiedział że jest "święta"), masę własną można zmienić, ciekawostka oglądałem paragon z testu amortyzatorów, tam od razu jest samochód ważony Cenna przeglądu z opisem zmian ok 180zł + rzeczoznawca 130-170zł. Wstępnie z tatą malucha kupujemy w czerwcu... Jeszcze nie wiem jak to z tymi elementami z laminatu, powinno sie niby mieć homologację na wszystkie elementy, njp. fotele kubełkowe itp.

Więc sprawa powoli rusza do przodu, zbieram potrzebne informację, a na oku mam Fiata 126p fl czerwonego

Nie pytałem się jeszcze dokładnie o B1 w Rzeszowie ale zakładam, że nie ma. W planach mam wybrać się do LUZ Kraków ale chciałbym przynajmniej teorię zrobić u siebie.

[kapsel]

rzeczoznawca 130-170zł

what?

[slayer17]

Tak szczerze... to pakować parę tysięcy zł w coś, czym i tak nie przekroczysz 70km/h, bo z braku wygłuszeń nie będziesz mógł wytrzymać i wiele innych powodów uznaję za nieopłacalne.

Żeby uprzedzić 5 postów o tym, że gadam głupoty. Sam planowałem robić maluszka na kategorię B1 ale uznałem, że poczekam sobie już te 2 lata i zrobię normalne B. Nie ma sensu zdawanie 2 egzaminów ( i płacenie 2 razy), żeby sobie dodatkowo te 1.5 roku pojeździć.

Jeszcze się najeździsz

[piter19850207]

slayer17 prawda, chyba że kolega ma jakieś inne plany, np. bedzie dojeżdżał gdzieś daleko do sQl albo coś w ten desen, no ale da sie przeżyc bez prawka, a w sumie szkoda zachodu o to całe B1

[Milten]

Tez się napalałem kiedyś na to B1. Pisałem na forach..czytałem, myślałem..Tez musiałem wysłuchiwać, że jestem za młody i że to nie ma sensu..Ale znalazłem szkołę w moim mieście która oferowała kurs na kat. B1 i stwierdziłem, że zrobię to prawko a z rejestracją malucha-nie dajmy się zwariować.. Można sobie spokojnie załatwić "Prawidłowe złożenie". Ale potem okazało się, że kurs jest bardzo drogi a ja stwierdziłem że poczekam do 17 i kupię malucha i będę miał 9 miesięcy na zrobienie z nim i "przygotowanie" go pod prawidłowe prawo jazdy żeby był oryginalny i mi służył a sam czas roboty przy maluchu skraca czas oczekiwania na kat. B1. Można też przez ten czas poćwiczyć jazdę gdzieś na dobrej miejscówce i spokojnie podejść do B.

Nie ma sensu zdawanie 2 egzaminów ( i płacenie 2 razy), żeby sobie dodatkowo te 1.5 roku pojeździć.

Płacisz tylko za kurs na B1, który co prawda jest droższy od B ale potem żeby przejść na
B wystarczy zdać tylko praktyczny na zwykłym aucie.

Ogólnie z plusów B1 widzę tylko to że:
-egzamin praktyczny masz na opublikowanej trasie, czyli wiesz gdzie będziesz miał egzamin.
-Robisz go wcześniej i nie musisz sobie zawracać tym głowy w okresie maturalnym
-Nie każdy ma B1

Pozdrawiam

[slayer17]

Z tym egzaminem jest trochę inna śpiewka. Nie wiem jak z kursem, ale na bank trzeba będzie drugi raz zdawać teoretyczny, nie mówiąc już o praktycznym.
Teoria jest ważna pół roku.

I jeszcze jedno. Więcej kasy wepchasz w remont malucha i jego odciążenie, jak tylko w remont i przechowanie go w garażu

[Milten]

To nie wiem w jakiej ty szkole byłeś ale jak ja śie tym interesowałem to na bank wystarczyło potem zdać tylko egzamin na zwykłym aucie .

I jeszcze jedno. Więcej kasy wepchasz w remont malucha i jego odciążenie, jak tylko w remont i przechowanie go w garażu

A to do kogo?

[slayer17]

To była ogólna polemika skierowana do założyciela tematu

[Banakil]

No panowie bez żartów nauczcie się liczyć
maluch 500zł
przegląd 180zł - jakis tam specjalny j.w.
rzeczoznawca 170zł - jeżeli będzie potrzebny
przerejestrowanie 250zł - nie wiem ile zaokrąglam sobie
laminat 800zł - około maska i klapa.
duperele 100zł - zawsze coś jest do roboty przy maluchu
------------------------------------------------------
2000zł
Potem go na pewno sprzedam za tyle samo lub więcej...
Często się na allegro pojawiają elx po 4000zł.

A kto policzy mi doświadczenie? I nooo wiecie, koleżanki które podwioze do domu

[Milten]

A kto policzy mi doświadczenie? I nooo wiecie, koleżanki które podwiozę do domu Twisted Evil

No tak Widziałem, że musisz widzieć w tym głębszy sens

Tłumacze Ci ze możesz sobie załatwić tak, że jedyny koszt (nie licząc malucha) jaki trzeba będzie wziąć pod uwagę przy odchudzaniu malcza to będzie koszt dobrej flaszki dla fachowca ważącego brykę..I uwierz że to jest do zrobienie bo znam pare osób które mają w dowodzie trochę mniej niż powinni

[Stasiu126p]

Aha czyli zalezy ci na tym zeby szpanowac??

[ROOMPER]

Noo to teraz ja sie podziele spostrzezeniami na temat malca na B1.
Pamietam bardzo dobrze jak mialem jakies 13-14 lat i sie napalalem ze w przyszlosci musze miec fure.
Najlepiej jak najszybciej No i wtedy sie zaczolem zaglebiac w temat kategori B1.
Wtedy tez zapoznalem sie mniej wiecej z kosztami takiej zabawy, i zleksza mi sie odechcialo...
A i nawet s.p. ojciec odradzal mi takie rozwiazanie chodzby ze wzgledu na koszty. Mowil ze za ulamek tej ceny mozna kupic byle rdze na kolkach i sie po polach jakos powozic a potem prawko normalnie zrobic.
Mial racje, jak mialem 16 lat kupilem pierwszego malacza. I tak sie wozilem bez prawka
Troche po ulicach troche po polach. Potem ojciec zmarl, ja kupilem sobie nastepnego (juz bardziej na street) Troche pojezdzilem i musialem sie przeprowadzic do Angli.
Teraz mam angielskie prawko I sobie jezdze na pelnym legalu. Patrzac na wszystko z perspektywy czasu kazdy powie ze B1 to strata kasy No ale mlodemu chlopakowi (pewnie pasjonat motoryzacji)
Nie przetlumaczysz... Ze to strata kasy i wogule zbedna fatyga.
No to bylo takie male spostrzezenie

[kuban]

Aha czyli zalezy ci na tym zeby szpanowac??

a powiedz kto nie szpanowal autem zaraz po jego kupnie? Wedlug mnie kazdy ma potrzebe dowartosciowania sie, jedni mniejsza drudzy wieksza i nie zrozumcie mnie zle, ale kazdy lubi to uczucie, gdy znajomi badz obcy ludzie spogladaja na jego maszyne z pelnym podziwem. Wtedy napewno kazdy, sie pewnie usmiecha, pelen dumy wiedzac ,ze "on ma to czego nie maja inni" - satysfakcje z pracy, ktora wlozyl w swoje auto.

PS. nie zwrocilem uwagi na date ostatniego posta

[Tesqs]

Jest waskie grono, ktore doceni wartosci malucha, moze byc 99% oryginal, wypieszczeony na maxa, a i tak dla przecietnego Kowalskiego nadal bedzie maluchem. Tak wiec slowa: obcy ludzie spogladaja na jego maszyne z pelnym podziwem sa pewnym naduzyciem ;] Do lansowania to mam bmw5 a jak mi kolega pozyczy to nawet 7 ;]

[kuban]

Tesqs moze teraz dla kazdego maluch to tanie przecietne auto ale w niedalekiej przyszlosci kazdy bedzie czul do tego autka sentyment bo tego samochodu nie da sie pomylic z zadnym innym.

[Tesqs]

Nie wydaje mi sie. ;]

[kuban]

No coz. Ja w swoim miescie juz praktycznei nie zauwazam zadnych maluszkow, owszem czasem jakis przejedzie,ale przewaznie wszystkie sa w stanie "byleby jechal" trudno zobaczyc prawdziego klasyka,a co dopiero kupic

[krzysztofer00]

happy end jest fabrycznie na B1