Słuchajcie, mam możliwość wzięcia za naprawdę śmieszne pieniądze 126 po niewielkiej kolizji. Uszkodzony jest przedni pas i lewe nadkole zewnętrze, wewnętrzne jest nienaruszone, podobnie jak podłoga bagażnika. Ile mogłaby wynieść naprawa (znaczy wymiana) tych elementów wraz z lakierowaniem na kolor nadwozia?
Auto warte uratowania, bo po pierwsze to wersja eksportowa ZFA z bodajże 1982 roku, a po drugie ma zdrową podłogę (może za wyjątkiem niewielkiej dziurki w prawym progu i za tylnym nadkolem). Po kolizji w której obecny właściciel uderzył chyba w jakiś słup auto stoi i niszczeje, a moim zdaniem szkoda go. Jestem tylko ciekaw, czy dałbym radę go uratować i może przekazać potem do dobrych ludzi albo zostawić dla siebie Wielu z was pewnie się zresztą ze mną zgodzi, że każdy 126 nadający się do uratowania jest tego wart, tym bardziej te najstarsze.
Obecne zdjęcie fiacika:
Jak widać bagażnikiem już się ktoś interesował niestety. Ale nowa klapa to na szczęście nie problem