Witam!
Chciałbym gorąco wszystkich przywitać, jako że jest to mój pierwszy post na forum, mimo że w smutnych okolicznościach.
Otóż w dzisiejszy pochmurny, deszczowy dzień, w dzień matury z rosyjskiego, a właściwie po napisaniu podstawy, a przed rozszerzeniem ja i mój maluszek mieliśmy bliższe spotkanie 3 stopnia z hakiem hamującego przed nami seata w sedanie(model pozwoliłem sobie zapomnieć), któremu oczywiście nic się nie stało. Jako, że byłem 20km od domu to pojechałem do kumpla jeszcze przed całym egzaminem, przewierciliśmy kilka dziur przez zderzak, który się w środku całkiem się roztrzaskał i oczywiście, jak to mówi Paulo Coelho: "Jeżeli nie możesz czegoś naprawić za pomocą trytytki oznacza to, że użyłeś za mało trytytek" przystąpiliśmy do "tymczasowej naprawy". Tak więc, kiedy upewniliśmy się, że zderzak już śmiga, a karoseria malucha nawet przy prędkości 20km/h nie wytrzymuje za dużo pożegnaliśmy się, ja poszedłem na egzamin, wróciłem maluszkiem 20km do domku i piszę tego oto posta. Fotki wrzucam tutaj:
Pytanie: Kupować nowy pas przedni+malowanie, czy klepać stary? Malacza do jakiegoś blacharza zawiozę, ale mam pytanko czy ze ściągnięciem pasa nie ma problemów? W sumie można by było nie ściągać i spróbować klepać od strony bagażnika. Malowanko po klepaniu murowane?
Oczywiście zderzak kupić musowo
Pozdrawiam!