Podkład epoxydowy
#1 OFFLINE
Napisany 21 sierpnia 2008 - 06:20
#7 OFFLINE
Napisany 23 sierpnia 2008 - 07:01
Tylko ciekawe dlaczego poszedł na żyletki
Ale p i e r d o l i s z
Poszedł na żletki bo zacząłem robić go od przodu; tyłu w ogóle nie ruszałem, a trzeba było wymienić cała belkę i nakola wewnętrzne i zewnętrzne i 1 błotnik. Trafiłem zdrowa budę za dobrą kasę, więc się długo nie zastnawiałem
#8 OFFLINE
Napisany 23 sierpnia 2008 - 16:30
#12 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2008 - 09:33
<---nadaje sie taki podkład (jako pierwsza warstwa na blachę) a na to lakier?
#15 OFFLINE
Napisany 29 sierpnia 2008 - 06:58
Mogę użyć na całej karoserii podkładu wypełniającego zamiast gruntującego pod lakier?
#16 OFFLINE
Napisany 10 października 2008 - 11:33
o zabezpieczeniu zgrzewów warstwą rozgrzanej cyny z kalafonią, a na to podkład antykorozyjny, mała warstwa kleju do szyb średnio elastycznego
i lakierek na koniec? z tymi zgrzewami w malcach jest największy problem przy estetyce, takie coś szpeci cały efekt końcowy. Chodzi mi dokładnie
o miejsca zgrzewu słupków, przy podszybiu nad kierunkowskazem bocznymi
i przy klapie z tyłu.
Są magicy którzy stosują cynk w sprayu, ale to jest nieskuteczne, bo wcale nie ma przyczepności, nie da się polerować, po pomalowaniu powierzchnia ma kolor jak zdrapka z karty telefonicznej i równie łatwo ściera się, nie zabezpiecza przed korozją (jedyne zalety tego specyfiku są takie, że szybko schnie i jest tani), co do cyny to da się ją polerować i wydziela trwałą powłokę beztlenową, bez mikroporów, wiadomo że korozja wodorowa będzie postępowała, bo żeby pozbyć się jej raczej ciężka sprawa ponieważ dużo zależy od składu chemicznego blachy...niewiele pomogą nawet preparaty wchodzące w reakcje z blachą w tym przypadku, ale zawsze po cynie jest odporność na działania atmosferyczne. Są tacy którzy lepią tym nawet dziury zamiast szpachli i trzyma się bez pękania...problemem jest tylko rozprowadzanie tego na powierzchni tak żeby była równa grubość
#17 OFFLINE
Napisany 10 października 2008 - 14:45
Pewnie wielu z was słyszało o reperacjach blacharki cyną. Cyny używa się zamiast szpachli. Bardzo dobrze się spisuje ponieważ nigdy nie pęka, nie siada i bardzo dobrze izoluje blachę przed czynnikami zewnętrznymi. Ocynowane spawy nigdy nie rdzewieją. Samo cynowanie jest bardzo proste, jednak aby znaleźć wszystkie potrzebne substancje i narzędzia trzeba było trochę się pomęczyć. Aby cyna trzymała się stali potrzeba bardzo dokładnie wyczyścić blachę. Nie może zostać żaden pyłek rdzy ponieważ cyna się nie przyklei!! Po oczyszczeniu mechanicznym dobrze jest jeszcze blachę przemyć rozpuszczalnikiem do silikonów. Następnie nanosimy specjalny preparat do pobielania stali (uwaga!! preparat do pobielania rurek miedzianych odpada!!). Ja używam "Amasan Lotaste WSN" z zawartością 75% ołowiu. Można go kupić w tym sklepie: sklep.armack.pl . Po posmarowaniu miejsca tą pastą odpalamy palnik gazowy i grzejemy naszą pastę tak aż zobaczymy, że pojawia sie srebrna powłoczka z żółtawym nalotem. W tym momencie przerywamy ogrzewanie i szmatka ścieramy nalot. W razie potrzeby czynność powtórzyć, musi zostać śliczna srebrna powłoczka. Teraz kolej n cynę w sztabkach. Musi zawierać co najmniej 75% ołowiu lub więcej. Kupujemy ja także w powyższym sklepie. rozgrzewamy blachę i laske cyny jednocześnie i przyklejamy byle jak kawałki ołowiu. Odkładamy laskę, bierzemy dębową deseczkę, lub jakąś inną z twardego nie żywicznego drewna która wcześniej było moczona w oleju silnikowym - zużytym:D Ugniatamy na gorąco naszą cynę pilnując aby nie przygrzać za mocno. Cyna a raczej ołów musi mieć konsystencję plasteliny co wcale nie jest takie trudne do utrzymania. Kiedy cyna już się ładnie przyklei to przychodzi czas na szlifowanie. Mi wychodzi to papierem ściernym na wiertarce całkiem ładnie ale ogólnie zaleca się używanie specjalnych pilniczków na deseczkach. Wyrównujemy powierzchnię do żądanego kształtu. Teraz przychodzi czas namalowanie. Jest to najgorszy etap, bardzo długo (około 2 miesiące) szukałem jak zrobić to dobrze. Nie wolno cyny malować byle jak - należy ją najpierw przemyć porządnym rozpuszczalnikiem do silikonu, ja kupuję "541-5 Glasurit" a następnie pomalować odpowiednim primerem na metal nieżelazny, ja używam GRUNT PKW 283-150. Proporcja mieszania 1:1 ze specjalnym rozpuszczalnikiem . Po pomalowaniu tym primerem koniecznie przed położeniem szpachelki jakiejkolwiek należy pomalować to jakimkolwiek podkładem akrylowym!!! No chyba, że ktoś woli droższą opcję i kupić inny podkład: PODKŁAD GRUNTUJĄCY EPOKSYDOWY 801-72. Proporcja 4:1:1 z utwardzaczem i rozpuszczalnikiem Wtedy można od razu szpachlować itd. Jeśli pomalowaliśmy cynę, a w wyniku obróbki szpachelki przydaliśmy trochę cyny to koniecznie trzeba na nowo przemyć zmywaczem "541-5 Glasurit" i pomalować tym specjalnym primerem. Cyna bowiem ma tendencje do gazowania i po pomalowaniu byle czym wszystko nam ładnie odejdzie. Jeśli ktoś ma suchy garaż to po po cynowaniu auta może poczekać pół roku - w tym czasie cyna sama się odgazuje
Teraz podsumowanie cenowe:
Pasta lutownicza: 38,43
Cyna: 39,42
Palnik: 50zł
Zmywacz silikonowy glasuritu: 63zl
opcja1 -Grunt PKW 283-150 z rozpuszczalnikiem: 195zł (1L+1L)
opcja2- podkład gruntujący epoksydowy 801-72 z utwardzaczem i rozpuszczalnikiem: 4L +1L +1L 729,00zł
Suma przy opcji 1: 385,85
suma przy opcji 2: 919,85
Produkty glasuritu (grunty i rozpuszczalnik można kopic u znakomitego allegrowicza na zamówienie: BBeM )
Mam nadzieje ktoś z tego kiedyś skorzysta przy remoncie swojego kaszlaka Dodam jeszcze fotki jak będę swojego robił.
Polecam filmik by obejrzeć z czym to się je, numer 14
Wygląda u mnie to tak, jeszcze nie szlifowałem:
I żadnej kalafonii!! Tylko pasta:)
#19 OFFLINE
Napisany 09 stycznia 2014 - 08:36
tylko nie wpadnij na pomysł mazania tego Bitexem, InterGum`em, BitGumem i innymi badziewiami bo po pierwsze nie wyschnie i się wygłuszki i wykładzina poprzykleja , po drugie w lato bedzie jeb..o niemiłosiernie jak się autko nagrzeje, po 3 nigdy tego też nie przykryjesz lakierem i w razie ewentualnego spawania będzie się palić niemiłosiernie
COKOLWIEK ROBISZ RÓB TO DOBRZE ALBO DAJ SOBIE SPOKÓJ....
BLACHA LAKIER TAPICERKA http://www.terytoriu...ier-t13294.html
Dobry Garage Klinika 126p http://www.terytoriu...p-dobry-garage/
ELX 1999/2013 BY DOBRY http://www.terytoriu...bry-t12009.html
Dobry Fiat 126p ST `83 600 http://www.terytorium126p.pl/forum/dobry-fiat-126p-st-83-600-t13452.html
Biały FL kiedyś Człapka http://www.terytoriu...-fl-93-człapka/
#20 OFFLINE
Napisany 09 stycznia 2014 - 09:04
Ja zrobiłem tak:
Pospawać
Wyszlifować dokładnie!
Odtłuścić zmywaczem do silikonów
Pomalować epoksydem, ja malowałem pędzlem. Pod autem nic nie widać a pędzel zawsze daje lepszą przyczepność farby - rozpuszczasz w rozpuszczalniku farby ewentualne tłuste pozostałości.
Na to dałem ten masę uszczelniającą Boll - polecałbym poszukać jakiejś lepszej, ta wydaje mi się być średnia jakościowo.
Na pastę dałem znów podład epoksy
Na pokład biała farba w sprayu co by pod autem było jasno:)
Żadnych baranów ani innego dziadostwa. Autko jeździ już ładnych parę lat i kropki rdzy nie znajdziesz na podwoziu:D Na nadwoziu znajdziesz tam gdzie teściowa mi drzwiami przywaliła:/
Wszystkie blachy spawałem punktowo na styk. Nie ma wtedy miejsc między blachami gdzie nie usuniesz tlenków lub nie domalujesz farbą.
Similar Topics
Temat | Forum | Rozpoczęty przez | Statystyki | Informacje o ostatnim poście | |
---|---|---|---|---|---|
Nie odpala i podkładka wpadła |
Mechanika | gh9stek |
|
|
|
Podkładka piasty elegant 1999r.piasta, elegant |
Mechanika | patryk444 |
|
|
|
Podkładki pod sprężyny zaworowe. |
Mechanika | Magic |
|
|
|
zdzieranie rdzy, podkład, szpachlowanie, lakierowanie... |
Stylistyka | metalzkudowy |
|
|
|
Podkład epoxydowy na podkład reaktywny |
Stylistyka | chemik143 |
|
|