Witam. Mam na imię Łukasz, 26lat. Po sprzedaży mojej ukochanej Calibry V6 przyszedł czas na poszukiwanie zastępczego auta. Inne autko będę kupywał dopiero na wiosnę. Poszukiwania zacząłem od przewertowania lokalnych ogłoszeń i portalu Alledrogo. Niestety, ale to co wypisują ludzie w ogłoszeniach to obłęd. Ludki nie mają za grosz wstydu aby kłamać prosto w oczy. Zrobią wszystko aby tylko sprzedać auto. Po prostu szok. Po obejrzeniu 7maluchów miałem już dość. Powiedziałem że kupię motorower bo to co widziałem przechodzi moje pojęcie o sprawnym samochodzie. Pewnego dnia moja żona wypatrzyła na Allegro aukcję starszego Pana. Aukcja niepozorna, 3 zdjęcia, opis składający się dosłownie z jednego zdania. Zadzwoniłem. Facet powiedział od razu że jak auto okaże się lipne to zwróci koszty podróży. Zaryzykowałem. No i się stało. Dziś zakupiłem swojego 126p! Rok 1994, przebieg oryginalny 60.000km! Wszystko sprawne, podłoga full zakonserwowana. W zasadzie na całej karoserii znalazłem 4 niewielkie plamy rdzy. Wnętrze wygląda jak nówka. Od nowości były założone pokrowce. Wszystkie pstryczki i funkcje są spranwe. Na "wypasie" dmuchawa przedniej szyby, światła awaryjne i tylne przeciwmgłowe. O silniku nie wspominam bo to czysty ideał. Jeździ na półsyntetycznym Lotosie. Po prostu pszczółka. Najfajniejsze jest to, że zapłaciłem za niego 700zł. Kila fotosów:
MONKEY :-)
Started By
KoYoT
, 01 paź 2007 11:56
10 odpowiedzi na ten temat
#3 OFFLINE
Napisany 01 października 2007 - 14:57
Po sprzedaży mojej ukochanej Calibry V6
Bardzo dobrze, że pozbyłeś się auta owianego tak złą sławą
Będziesz zadowolony z maluszka, nie dość że szybszy, wygodniejszy od Cali to jeszcze ludzie na jego widok nie śmieją się tak jak na widok auta, które wygląda jak z " jedzie Calibra wygląda jak z ki..."
#7 OFFLINE
Napisany 01 października 2007 - 17:37
Ma tego typu plamkę pod przednią szybą i z przodu z boku na masce. Dziur nie ma nigdzie. Czyściłem to do gołej blachy i jutro będę zabezpieczał. Dziś poprawiłem konserwację na progach. Zrobiłem już 170km w przeciągu jedego dnia. Spalanie wychodzi mi 5l/100km przy 80km/h Auto wydaje się być dobre.
A co do Calibry to miejcie panowie trochę wyobraźni i nie powtarzajcie bzdur. W sumie malucha tez nikt nie traktuje poważnie. Calibrą zrobiłem 120.000km przez 5lat i NIGDY nie miałem z tym autem problemu. Jeżeli jest dobrze traktowana, nie dotykał jej wieśniak to auto będzie niezawodnym przyjacielem. Tak samo jak i 126 i każde inne auto. Pozatym Calibra mimo swoich lat ma sylwetkę której nie powstydziło by się wiele dzisiejszych aut. Calibra do dziś ma najmniejszy współczynnik CX i jakoś nikt nie potrafi wyprodukować auta z mniejszym CXem. Calibra turbo do dziś pozostaje jednym z najszybszych seryjnie produkowanych aut. Tylko kto to wie i kto o tym mówi? Takie pie***lenie że to auto dla wieśniaków jest tylko w Polsce gdzie jedynym słusznym autem jest BMW. Nie ważne że 360.000km na liczniku (oczywiście cofniety do 170tyś.) nie ważne że 4 razy bita i klepana, nie ważne że dorzynał ją 17to letni gówniarz w Niemczech. Ważne że to BMW RZENADA
A co do Calibry to miejcie panowie trochę wyobraźni i nie powtarzajcie bzdur. W sumie malucha tez nikt nie traktuje poważnie. Calibrą zrobiłem 120.000km przez 5lat i NIGDY nie miałem z tym autem problemu. Jeżeli jest dobrze traktowana, nie dotykał jej wieśniak to auto będzie niezawodnym przyjacielem. Tak samo jak i 126 i każde inne auto. Pozatym Calibra mimo swoich lat ma sylwetkę której nie powstydziło by się wiele dzisiejszych aut. Calibra do dziś ma najmniejszy współczynnik CX i jakoś nikt nie potrafi wyprodukować auta z mniejszym CXem. Calibra turbo do dziś pozostaje jednym z najszybszych seryjnie produkowanych aut. Tylko kto to wie i kto o tym mówi? Takie pie***lenie że to auto dla wieśniaków jest tylko w Polsce gdzie jedynym słusznym autem jest BMW. Nie ważne że 360.000km na liczniku (oczywiście cofniety do 170tyś.) nie ważne że 4 razy bita i klepana, nie ważne że dorzynał ją 17to letni gówniarz w Niemczech. Ważne że to BMW RZENADA