Polski Fiat 126P ST 83' " Orzeszek"- remont
Started By
Bronek
, 02 sie 2007 18:33
173 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
Napisany 02 sierpnia 2007 - 18:33
Witam! Przedstawiam moje nowe autko.Maluszek zakupiony został 6 czerwca- data chyba dobrze znana miłośnikom malucha , dla niewtajemniczonych to 34 rocznica rozpoczęcia produkcji malucha w polsce,za kwote 200zł od znajomego, instruktora jazdy który przejął go od swego ojca , starszego pana , który juz nie mogł jeździć.Autko przywędrowało do żar z gniezna.Samochodzik zakupiłem z bagażnikiem pełnym cennych narzędzi , części, znalazła się nawet stara parasolka pamiętająca tamte czasy i apteczka, maluszek miał zamontowaną pod fotelem skrzynkę na rózne rzeczy ale wymontowałemją.Autko rok czasu stało na dworze nie ruszane, ale akumulator nowy więc po założeniu kabli odpalił od razu, silniczek pracuje cichutko , równo , nie skacze obroty super,myslałem ze gasł bo w ogóle nie słyszałem silnika.Oczywiście czekało mnie przy nim duzo pracy - rok to duzo , obawiałem sie paru niemiłych niespodzianek, jednak po dokładnym rozebraniu autko okazało się nienaruszone prze rdzę,nigdzie zadnych dziur ani pęcherzy, wewnątrz sucho, zero wilgoci,gdy zdrapywałem z nadkoli starą konserwację było jej tyle, że autko było chyba cięższe o jakies 50kg heh,a pod konserwacją zdrowiutka blacha, tak więc autko nie wymaga żadnych ingerencji blacharza, nigdy też żaden element nie był wymieniany , zarówno blachy jak lakier są oryginalne.Po roku postoju deszcz, śnieg, mróz, słońce zrobiły swoje ,lakier musiałem spolerowac , było cięzko, i tak z ciemnego brązu zrobił się błyszczący orzech! Autko przed przejęciem go przez mojego znajomegoprzeszło mały remoncik- hamulce, zamiast prądnicy altek, pompa paliwa,oczywiscie filtry,opony i kilka innych rzeczy.Ja wymieniłem tylko oleje, poza tym nic nie robiłem przy mechanice, autko sprawuje się super, skrzynia biegów sucha, nie zgrzyta, zawieszenie cichutkie , nic nie stuka w ogóle wydaje się jakby dopiero co go wyprodukowali, naprawdę trafiłem dobry egzemplarz, przy autku wykonałem głównie prace kosmetyczne z wymianą kilku tajli-kloszy na białe,tapicerki deski na beżową,polerowanie karoserii, konserwację nadkoli i jakies drobne sprawy.A co najlepsze- w tych pracach pomagała mi moja ukochana Justynka, heh na początku nie lubiła malców a teraz mi zawsze pomaga A ja sie odwdzięczam W planach autko będzie lakierowane na kolor żółty, chce zrobic replikę malucha mojego św. pamięci dziadka, chciałbym założyc także oryginalne alufelgi 12'.Teraz jeżdżę autkiem na codzień i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń,nawet podsufitka jest solidnie zamocowana hehe, autko także bardzo mało pali w mieście 5l na 100 ,oczywiście autko będzie rzadziej używane jak tylko mój elegant zostanie zrobiony bo pojawiło się kilka usterek. Zapraszam do oglądania :
Autko zaraz po przyjeździe do domku zostało poddane wybebeszaniu w celu dokładnych oględzin i ewentualnych napraw ,sprzątaniu, itp:
Podłoga
Bagażniczek przed i po wyczyszczeniu z nową uszczelką:
Ciekawostka- otwór w ściance za akumulatorem zaślepiony plastikiem, to chyba było fabrycznie:
Silniczek przed i po umyciu:
Wnętrze - dywaniki sobie schną po wypraniu :
I w środku:
Nowa gałeczka, nowy oryginalny mieszek, beżowa deska i chromowane osłonki klamek :
Moje kochanie odkurza:
No i pucujemy
Jeszcze szybki i gotowe
I tak po wielu dniach pracy autko odżyło i nabrało całkiem przyzwoitego wyglądu:
Prezencik od mojej dziewczyny - fajnie główką kiwa
Ja, moje kochanie i maleństwo
Na koniec chciałem podziękować Tobie Justynko za pomoc w doprowadzeniu malca do stanu używalności, KC
Autko zaraz po przyjeździe do domku zostało poddane wybebeszaniu w celu dokładnych oględzin i ewentualnych napraw ,sprzątaniu, itp:
Podłoga
Bagażniczek przed i po wyczyszczeniu z nową uszczelką:
Ciekawostka- otwór w ściance za akumulatorem zaślepiony plastikiem, to chyba było fabrycznie:
Silniczek przed i po umyciu:
Wnętrze - dywaniki sobie schną po wypraniu :
I w środku:
Nowa gałeczka, nowy oryginalny mieszek, beżowa deska i chromowane osłonki klamek :
Moje kochanie odkurza:
No i pucujemy
Jeszcze szybki i gotowe
I tak po wielu dniach pracy autko odżyło i nabrało całkiem przyzwoitego wyglądu:
Prezencik od mojej dziewczyny - fajnie główką kiwa
Ja, moje kochanie i maleństwo
Na koniec chciałem podziękować Tobie Justynko za pomoc w doprowadzeniu malca do stanu używalności, KC
Klasyk i elegant- prawie jak ojciec i syn
"Spadochroniarze nie umierają-idą do piekieł aby się przegrupować"
#4 OFFLINE
Napisany 02 sierpnia 2007 - 21:30
Piekna sprawa, zamiast pozwolić na gnicie gdzieś w koncie. Zrobiłes coś pięknego, dałeś nowe życie Maluszkowi.
#6 OFFLINE
Napisany 02 sierpnia 2007 - 21:34
Jak patrze po tym forum, to niektórzy tylko dobijają kolejne gwoździe do trumny takiego autka...
#8 OFFLINE
Napisany 03 sierpnia 2007 - 10:49
...Ja nie wiem co mam powiedzieć.
Lakier wygląda przecudnie, poprostu rewelacyjnie. Za to, że nie ma śladu korozji tylko pogratulować nabytku Cena za jaką go kupiłeś to praktycznie "nie pieniądze" Strasznie mi się podoba. Strasznie. Nie wiem co mam powiedzieć. Zaparło mi dech w piersiach Ty to masz Maluchy no.. ..
PS. Maluch znalazł się na moim pulpicie
Lakier wygląda przecudnie, poprostu rewelacyjnie. Za to, że nie ma śladu korozji tylko pogratulować nabytku Cena za jaką go kupiłeś to praktycznie "nie pieniądze" Strasznie mi się podoba. Strasznie. Nie wiem co mam powiedzieć. Zaparło mi dech w piersiach Ty to masz Maluchy no.. ..
PS. Maluch znalazł się na moim pulpicie
DM Garage
* Cabrio Bosmal 1.2 16v +
* Polski Fiat 126p 650FL Anglik
* Cabrio Bosmal 1.2 16v +
* Polski Fiat 126p 650FL Anglik
#9 OFFLINE
Napisany 04 sierpnia 2007 - 22:19
Dzięki chłopaki w autku zostało mi jeszcze kilka detali do zrobienia a mianowicie pomalować dźwignię ręcznego, znaczek z przodu zdobyć oryginalny, kierownica monte carlo, i poszukuje przednich żarówek "baniek" ale żółtych
Klasyk i elegant- prawie jak ojciec i syn
"Spadochroniarze nie umierają-idą do piekieł aby się przegrupować"
#11 OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2007 - 10:33
Nie żadnej gleby nie robie , gleba bedzie w elegancie on słuzy do "tuningu", ładnie siedzi nie za wysoko, poza tym to jest klasyk i zostanie utrzymany w jak największym stopniu oryginalności poza kilkoma detalami
A tu fotka kiery zastępczej, wygodniejsza niż ta cienka , póki nie bedzie MC to będę jeździł z taką:
I obowiązkowa literatura, maluszek na okładce taki jak mój książeczka leży od teraz na tylnej półeczce
A tu fotka kiery zastępczej, wygodniejsza niż ta cienka , póki nie bedzie MC to będę jeździł z taką:
I obowiązkowa literatura, maluszek na okładce taki jak mój książeczka leży od teraz na tylnej półeczce
Klasyk i elegant- prawie jak ojciec i syn
"Spadochroniarze nie umierają-idą do piekieł aby się przegrupować"
#13 OFFLINE
#14 OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2007 - 15:07
To pod światło taki kolor wyszedł, kolor jest orzechowy , nr 230, a plastiki był myte wodą z płynem a potem pryśnięte Plakiem, zawsze go używam bo wtedy wszystko ładnie błyszczy i polecam go przy okazjia ja nadal jezdze w swoim na tej cienkiej a ty masz taki sam kolor jak mój hehehe cegiełka :D:D:D tez mam taką ksiazke
Klasyk i elegant- prawie jak ojciec i syn
"Spadochroniarze nie umierają-idą do piekieł aby się przegrupować"
#18 OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2007 - 17:07
Też ją widziałem ale mi sie nie podoba. A takie radyjko było w malcu z dwoma głośniami tonsila, najlepsza jest ta obudowa , heh , montowana do panelu z nawiewem i i tunelu środkowego, może ktoś chce kupić? Chciałem je zostawić ale nie mogę radia wyjąc z tej całej obudowy...
Klasyk i elegant- prawie jak ojciec i syn
"Spadochroniarze nie umierają-idą do piekieł aby się przegrupować"