brzeszczot chemika - remont wznowiony !!!
Started By
chemik143
, 31 maj 2008 17:54
120 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
Napisany 31 maja 2008 - 17:54
Witam, przedstawię po krutce mój pojazd. Jest to wersja FL, rocznik 94. Ma już na liczniku 132 tys km ale trzyma się nieźle. Jeszcze nic wielkiego się w nim nie zepsuło, być może dlatego, że ten egzemplarz miał jechać na eksport, ale jakimś cudem udało sie go wykupić. W wyglądzie zewnętrznym nic nie zmieniam narazie, w przyszłości chcę dać mu czarny lakier i chromowane elementy. otychczas wyłożyłem go w środku dywanikami i przerobiłem ogrzewanie (wentylator jest w kabinie, nad wyjsciem z tunelu) a także ulepszyłam światła (nowe reflektory H4 i kable 2,5 mm + przekaźniki)
Niestety podwozie zaczyna sie sypać, zwłaszcza z przodu. Podłoga jest gites, ale o podłużnych przednich wzmocnieniach bym nie powiedział. A teraz kilka fotek:
Niestety podwozie zaczyna sie sypać, zwłaszcza z przodu. Podłoga jest gites, ale o podłużnych przednich wzmocnieniach bym nie powiedział. A teraz kilka fotek:
#4 OFFLINE
Napisany 31 maja 2008 - 18:40
dywanu z podłogi nie wyrzucę absolutnie, ale ten z boczków - sam nie wiem... W sumie jeszcze wiele miałem z nim zrobić dalej - będą wakacje, zrobię i zobaczę jak wyjdzie:) Wiem, że kolory sie gryzą, ale założenie było takie: Czarny maluch, czarna podłoga, bok czarno czerwony, sufit czerwony itd. Mam specjalny barwnik, ale czasu brak.
#6 OFFLINE
Napisany 31 maja 2008 - 21:29
Podłużnice FIRST, odtuningowanie SECOND !!
#9 OFFLINE
Napisany 31 maja 2008 - 22:10
niby są, ale nikt nie chce robić z maluchem! Jeden miał robić wsio za 350 zł i.. odwlekał odwlekał przez całe wakacje... potem uznał że w zimie, w zimie uznał że niema czasu. Szukałem dalej, w końcu koleś sie znalazł jeden który niby chętnie to zrobi za około 360zł i?? odwlekał z tygodnia na tydzień przez cały maj, a przedwczoraj uznał, że jednak nie chce tego robić. Nie wiem co jest, śląsk tyle milionów ludzi tu mieszka i żadnego blacharza nie mogę sie doszukać
#10 OFFLINE
Napisany 31 maja 2008 - 22:27
Ludzie srają na 126p. To naprawdę robi się auto kolekcjonerskie. Podjedź do Łodzi iweź 200zł - będzie zrobione. Tylko trochę daleko.
#13 OFFLINE
Napisany 01 czerwca 2008 - 09:46
Zobaczysz sobie Piotrkowską, pojeździsz po zabytkach motoryzacji i architektury i już zrobione !
#15 OFFLINE
Napisany 01 czerwca 2008 - 12:46
ale mnie tu dawno nie było na forum:)
Podłożnice masz fajne, rób to jak najszybciej, a potem pokazuj efekty kolejnych prac, mam nadzieje że wiochy nie będzie, oczywiście jak sie pozbędziesz tego dywanu z drzwi:P
Podłożnice masz fajne, rób to jak najszybciej, a potem pokazuj efekty kolejnych prac, mam nadzieje że wiochy nie będzie, oczywiście jak sie pozbędziesz tego dywanu z drzwi:P
#18 OFFLINE
Napisany 01 czerwca 2008 - 18:22
Oryginalne boczki drzwiowe i zadbać o siedzenia. Jak się nie wstydzisz tych siedzeń ?
Ogólnie weź szmatkę, AUTOMAX i konkretnie przepoleruj lakier. Cały jakiś taki w plamach, przebarwieniach...
Ogólnie weź szmatkę, AUTOMAX i konkretnie przepoleruj lakier. Cały jakiś taki w plamach, przebarwieniach...
#19 OFFLINE
Napisany 26 czerwca 2008 - 08:55
ZACZĘŁO SIĘ
Rozpocząłem remont maluszka wczoraj. W zeszły piątek był u blacharze który miał mi pospawać wzmocnienia pod nim. Wszystko zamalował jakimś bitgumem i nie było widać jego partactwa. Po zdjęciu dywanów znalazłem kilka jego błędów które zamieszczam niżej:
A tu kolega tańczący z wiertarką. Ponieważ nie mamy doświadczenia w kładzeniu szpachli na pierwszy ogień poszła maska - jeśli spartolimy to nie problem wymienić
Dzisiaj po południu dalej będe zrywał te maty bitumiczne:/ masakra z nimi ale co zrobić Na jutro przewiduje wymycie całej podłogi i jej wyczyszczenie. zdjęcie nadkoli. W sobotę jadę do porządnego blacharza i pokarze mu wszystkie boleści mojego pojazdu. Życzcie mi wytrwałości bo sporo roboty mnie czeka:) Najgorsza była pierwsza godzina, myślałem sobie: "Po co durniu sie do tego zabierasz, trza se było jakieś lepsze auto kupić!". Na szczęście mi przeszło i chce uratować tego maluszka, który woził mi dupę przez tyle km, jestem mu to winien:P
Rozpocząłem remont maluszka wczoraj. W zeszły piątek był u blacharze który miał mi pospawać wzmocnienia pod nim. Wszystko zamalował jakimś bitgumem i nie było widać jego partactwa. Po zdjęciu dywanów znalazłem kilka jego błędów które zamieszczam niżej:
A tu kolega tańczący z wiertarką. Ponieważ nie mamy doświadczenia w kładzeniu szpachli na pierwszy ogień poszła maska - jeśli spartolimy to nie problem wymienić
Dzisiaj po południu dalej będe zrywał te maty bitumiczne:/ masakra z nimi ale co zrobić Na jutro przewiduje wymycie całej podłogi i jej wyczyszczenie. zdjęcie nadkoli. W sobotę jadę do porządnego blacharza i pokarze mu wszystkie boleści mojego pojazdu. Życzcie mi wytrwałości bo sporo roboty mnie czeka:) Najgorsza była pierwsza godzina, myślałem sobie: "Po co durniu sie do tego zabierasz, trza se było jakieś lepsze auto kupić!". Na szczęście mi przeszło i chce uratować tego maluszka, który woził mi dupę przez tyle km, jestem mu to winien:P