Fabrycznie malowane były chlorokauczukiem i możesz zrobić tym samym , dla pewności możesz położyć pod to dobry podkład reaktywny bądź epoksydowy ( byleby nie sprayu) oczywiście po mechanicznym oczyszczeniu tarcz ( to czym są pokryte w chwili obecnej to najprawdopodobniej najtańszy lakier tzw. transportowy który zmyjesz rozpuszczalnikiem nitro)
Nie sądzę aby był sens robienia tego w proszku ze względu na stal używaną w tej chwili do produkcji tych elementów , wieczne to i tak nie będzie. Chyba że kupiłeś tarcze z czasów PRL to wtedy można myśleć nad "wiecznym" zabezpieczaniem.