Siemanko. Od dłuższego czasu brałem się za założenie tematu o znanym samochodzie Baziego którego później przejął Sebanidek. Kiedy kupował go Bazi nie był w najepszym stanie, stał zarośnięty jak widać na foto:
Został doprowadzony do użytku i potem wyglądał tak:
W międzyczasie trafił do gazety:
I takim oto miłym akcentem trafił do Sebanidek.U niego dostał inne felgi oraz kilka innych bajerów i wyglądał tak:
Po stopnieniu śniegów wyglądał tak:
Auto miało być remontowane lecz do remontu w jego rękach nie doszło i samochód wyglądał już tak:
Auto pojawiło się na tablicy, forum w dziale sprzedam, zainteresowanie było małe, wręcz żadne.
Zaczęło się niewinnie do wymiany miała być końcówka tylnego błotnika i dół pasa przedniego. Tak naprawdę był
to początek zmagań. Wycięliśmy pas przedni oraz błotnik:
Diagnoza? Kurwa zgnita podłoga bagażnika oraz wewnętrzne nadkole obok błotnika. To nic Pas został wstawiony, podłoga bagażnika i reperaturka błotnika tył.W międzyczasie wyszło że do wspawania jest końcówka przedniego błotnika od strony pasażera. Nie poddawając się Cięcie i spawanie nakładanie i szlifowanie szpachli! Brak deski? nie problem wspawamy deskę z st będzie kapliczka.
Auto zostało wymalowane 1 raz:
Lecz miałem za ciemny podkład więc trzeba było dokupić lakieru i wymalować 2 raz:
no i zaczęło się składanie:
coraz bliżej końca!:
[url=https://flic.kr/p/pgNzJV]
Zobacz Garaż
Mam nadzieję, że klapa też będzie żółta?
