Witam wszystkich serdecznie!
Mój pierwszy post, mam nadzieję, że nie ostatni. Zaczynając od początku, zawsze miałem w sercu małego fiacika. Jak byłem malutki, tata zawsze woził mnie nim do przedszkola, pewnie dlatego pozostał sentyment. Cały czas myślałem o własnym fiaciku i wreszcie nastał ten czas. Moim planem jest 126p w wersji przed face-liftingiem zrobiony na tzw. "cult style". Bardzo mi się podobają takie samochody i zamierzam coś takiego stworzyć. Teraz do sedna:
Chciałbym, żeby maluch, oprócz delikatnej gleby i szerszych kół, nie był przerabiany. Najważniejszą rzeczą jest pozostawienie kanapy. I tutaj zaczyna się problem. Chciałbym jakiś mocniejszy napęd, aby pod jakąś górkę bez problemów ciągnął i troszkę lepszy start miał. Kaszlak służyć ma w zamyśle tylko na zloty/niedzielne wypady. I tu do Was pytanie - co można zrobić, by uzyskać przyrost mocy (koło 40km byłoby idealnie), jednocześnie nie zmieniając wnętrza samochodu? Fajnie by było, gdyby mogła być skrzynia maluchowska niewymagająca comiesięcznej naprawy/wymiany
Koszty wiadomo - oszczędzać nie zamierzam, ale jak da się zrobić taniej to czemu nie. Ogółem jestem otwarty na każdą propozycję (swapy itd) ale ten jeden konieczny warunek - wnętrze niezmienione
Wiem, że jestem wybredny, ale mam takie marzenie a one są po to, żeby je spełniać!
Z góry dzięki za pomoc