2007.08.24-26 Wrocław, IV Ogólnopolski Zlot 126p
#62 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 17:14
Ja rowniez dotarłem do Łodzi wczoraj o 22.Skłamie jesli powiem ze bez problemów.
Na wstepie dziekuje chłopakom z Wrocławia, za to ze sholowali mnie i pomogli zreanimowac silnik,oraz za goscine
m in :Ziomalowi,Demonowi126p.Krissowi oraz wszystkim z wroclawia.
Dziekuje rowniez Porhosowi&ekipie z w-wy za pomoc w doraznej naprawie.
Zlot generalnie był dla mnei najgorszym ze wszystkich i zarazem ostatnim.Napewno nie bede bawił sie juz w organizacje,a czy bede uczesnikiem czas pokaze.
Dziekuje w szczegolnosci jakiejs mendzie,i za jego głupie kawały,kóry m in był przyczyna spiec pomiedzy mna i reszta organizatorow.
Dla nie wtajemniczonych chodzi o wsadzenie gąbki w dolot,postawienie samochodu na 4 bebnach(pomysłowość nie zna granic),oraz poobijanie i porysowanie samochodu.Ja bym czegos takeigo nikomu nie zrobił
Zarty zartami ale gdzies jest pewna granica,ktos ja przekroczyl i to kilka razy.Generalnie usuwam sie z zycia klubu;ogólnopolskiego jaki regionalnego,moze sie czasem odezwe.Dla pwnych osob bede miły a dla niektórych sk&^%synem.
Czy odejde nie wiem nie zastanawiałem sie nad tym,wezme pod uwage fakt ze sa pewne osoby dla ktorych warto byc w tym klubie.wiem ze wprowadze zmiany,i mam nadzieje ze bede sie czuł lepiej,zlot i klub były wazniejsze do wielu innych rzeczy okazało sie ze nie miało to sensu.Cóz Polak madry po szkodzie.Sa osoby które to zrozumieja,jki takie ktore beda sie zlewac z tego,mniejsza o to zawsze byli ludzie,prapety i zamki.
A ten zlot dał mi wiele do myslenia,ze sa osoby ktorym warto podac pomocna dłon,i pomoc odemnie otrzymaja,a w stosunku do których obrócic sie na piecie i nawet szkoda sliny zeby splunac im w twarz.
Smiac sie sam z siebie i czyjejs głupoty nie bede,choc czasem sie z siebie smieje.
Czy to jest moj ostatni post tego nie zdecydowalel,ale czas byc skur^%$lem dla niektorych
Jeszcze raz dziekuje za udzielona mi pomoc,odpłace sie jesli bede mogł
narazie zegnam was
czesc
P.S Mam prosbe nie wspominajcie mnie juz w tym temacie poniewaz i tak nie bede go czytal,to był mój najgorszy urlop ze wszystkich,jakie dotychczas mialem
#66 Gość_Nowaczek_*
Napisany 27 sierpnia 2007 - 19:52
A co do skradzionych rzeczy to naprawde skurwy***** mnie na szczescie nic nie zgineło a za głupie zarty to jakiegoś skurwy**** za jaja powiesze za podkrecanie srubek w zabierakach pomyslałby ze jade 220 km do domu i cos sie moze stać rzucało mnie boki ciezka sie jezdziło po koleinach to jest zajebiste frajestwo zachował człowiek z brakiem wyobrazni !! Pozdrawiam Nowaczek
#67 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 20:10
po prostu wielka kpina i złodziejstwo
co rok to gorzej
Sprzedam części:
Miski alu. Abarth, Giannin, bez napisu
Pokrywy alu. Abarth, Giannin, bez napisu
Zderzaki chromowane
Zamek tylnej klapy chromowany
#68 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 20:20
Dobrze, że ruszałeś delikatnie to dojechaliśmy bez problemów.
Co do wypowiedzi Pitera to zachowujcie ją dla siebie...ale ja powiem, że on sam nie jest bez winy. A akcji z szampanem nie komentuje...
#71 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 21:25
#72 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 21:26
Były, ogłaszane przy miejscu rejestracji, sam czytałem wyniki, tuż przed wyjazdem do centrum handlowego (teraz czekam aż prześlą je z wrocławia).(...)Bardzo miło się bawiłem w sobotę na wyścigach, szkoda, że nie było wyników (zawsze są w ten sam dzień).
Są wytłumaczeniaZaciekawił mnie w artykule fragment o 4 Ogólnopolskim Zlocie Fiata 126p. Jakie zloty liczono? rozumiem, że chodzi o zloty klubu Terytorium. Pierwszy ogólnopolski zlot na którym miłem przyjemność być odbył się w Słomczynie w 2000 roku, potem Słomczyn 2001, Kraków też jakoś koło 2000 roku.
- Wymieniłeś 3 zloty (2x Słomczyn + Karków), ten był 4rty
lub
- Na stronie 126fan jako zloty widnieja tylko zloty klubowe związane z 126fan
Było parę głupich kawałów na zlocie, jak przychodziło co do czego to każdy nabierał wody w usta.
Największą niespodziankę sprawiły mi osoby których się nie spodziewałem (Krajo, Romi, Sebcyc, ...), szkoda że nie było nikogo z MFK.
Kolejny mecz w piłkę został zaliczony na "+" dla Terytorium (chyba z 6:9 ).
Odnośnie video-relacji to wolicie 1 klip ze wszystkim czy każdy przejazd osobno?
PS. Parę fajnych fotek miałem w ... telefonie.
#74 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 21:43
Oto moja skromna osoba
Moje Słońce i po prawej wredna duża menda (kumpel nr1)(pseudo Rudy)
Głodny Kumpel nr 2 (Pseudo Bochen/Hexen)
I reasumując najmniej fotek chyba walnąłem własnemu malcowi
P.S.
Meczu nie zapomnę, ledwo żyłem a zakwasy że hoho, ale było qmacie.
Cieszę się że w ogóle zostałem miło przyjęty ze swoją ekipą, w sumie nikt mnie nie znał bo za bardzo sie nie udzielałem na forum.
#75 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 22:25
ogolny fetor i zamieszanie wprowadizl Piter - zresztą nie kryłem sie z tym zdaniem przed nikim.
z całym szacunkiem, jestem powsciagliwy w wypowiadaniu sie, zwłaszcza ostrzejszym, ale to co Piter wyprawia rzutuje na własnie atmosfere i postrzeganie ogółu - ja juz nie mam logicznego wytłumaczenia na to co robisz Pit - bawisz sie w maluchy iles tam lat i do dzisiaj nie mozesz zlożyć silnika który przejedzie bez awarii 200-300km - nie nazwe tego niefartem, nazwe to niechlujstwem i brakiem jakiegokolwiek pomyślunku - z całym szacunkiem dla Ciebie, ale na twoim miejscu nie przyznaalbym sie ze mam cokolwiek stycznego z branża motoryzacyjną jakbym odwalal takie szopki jak Ty.
Swoją niekompetencje zwalasz na innyc, za wszelką cene chcesz zwrocic na siebie uwage innych... jeszcze nigdy nie spotkalem sie, abys był jako organizator przygotowany do czegokolwiek poza stekaniem - zawsze niewypal, a jak co do czego to obrazales sie jak male dziecko na innych ...
ogolnie zart Nowaczka były nieszkodliwy - bo takich zartow robi sie mase na zlotach, bylbys z nami w tamtym roku w hradec to bys nie wytrzymal chyba nerwowo...no ale dzieki jego zartowi swoją frustracje spowodowaną własną nieudolnoscią miałes na co zwalic... i ogolnie smrod jaki stworzyles ciągnał sie po calym zlocie - ciągle stekanie, jeki - jakby to Piter byl głowną atrakcją zlotu
Co do zabierakow - ten niesmaczny zart zrobil Piter (z tego co sie dowiedzialem)
nex fame fatale zlotu : Maxx - dobrze się bawiłem - i w twoim towrzystwie ...ale chocby sobota rano, kiedy trzeba zbierac ludzi na KZK, a ty sobie na luzie wcinasz zupke to troche nie tego, moze nie byles organizatorem, ale jako prezes klubu mogles pomagac chłopakom, a nie utrudniac...no nieważne, to bylo tylko takie male ale
(przykro mi z powodu twojego telefonu)
Ogólnie zlot uwazam mimo niedociągniec organizacyjnych(a raczej czasowych) za udany - chłopaki z Wro naprawde sie starali, był to ich pierwszy raz, wiec nic dziwnego ze byly jakies potkniecia, ale widac było ze zalezało im, chocby wyjazdy, wyprowadzanie, odbieranie ludzi, pomoc - Brawa dla Demona, Fazzora, Ziomala, Rekina, Gesta, Rogala.
KZK - był nieład, ale zabawa była naprawde swietna - kto chcial mogl poczuc troche "adrenaliny" lub popatrzec na smigające maluchy
na kemingu było tez sympatycznie - moze niektorzy zbytnio sie rozluźnili, ale to w koncu zlot, mozliwość wspolnej zabawy
Nastpenym razem trzeba bardziej pilnowac niektorych spraw, wyraźniej porozdzielac obowiazki i bedzie dobrze
Ja jestem na tak dla ludzi z Wro...zresztą chetnie wybiore sie znowu z nimi do Hradec w przyszłym roku
#77 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 22:39
O przepraszam zupka czekała sobie w samochodzie a zporzyta została dopiero na torze (jako śniadanko), ale ja wiem do czego pijesz... poprostu w meczu obstawiłeś nie tą drużynęfame fatale zlotu : Maxx (...) w sobota rano, kiedy trzeba zbierac ludzi na KZK, a ty sobie na luzie wcinasz zupke
#78 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 22:51
#79 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 23:20
a co do skradzionych fantow to troche sie wam dziwie
ja jak jestem gdzies, gdzie jest duuuzo ludzi, wszyscy niby sie znaja, choc troche, przez neta, to i tak jestem nieufny i portfel/komorki/aparaty/kase/klucze itp itd nosze zawsze przy sobie! dla dziewczyny to latwizna - ma torebke, all se wrzuci, ale dla chlopakow tez juz od dawna wymyslono i nawet stworzono tzw. nerki. portfel, komorki i klucze sie na luzaka zmieszcza. a aparat w futerale i na pasku na ramieniu
oczywiscie nie broniue tu zlodzieji, ale troche sami jestescie sobie winni. trzeba dbac i uwazac o swoje rzeczy/sprawy
#80 OFFLINE
Napisany 27 sierpnia 2007 - 23:27
no tak Rogal, taki madry jestes bo to nie tobie porysowali dopiero co nowo polakierowane auto! ktore jakis czas temu znow bylo do poprawek po ftopie na parkingu (jak dobrze mi sie przypomina)
a co do skradzionych fantow to troche sie wam dziwie
ja jak jestem gdzies, gdzie jest duuuzo ludzi, wszyscy niby sie znaja, choc troche, przez neta, to i tak jestem nieufny i portfel/komorki/aparaty/kase/klucze itp itd nosze zawsze przy sobie! dla dziewczyny to latwizna - ma torebke, all se wrzuci, ale dla chlopakow tez juz od dawna wymyslono i nawet stworzono tzw. nerki. portfel, komorki i klucze sie na luzaka zmieszcza. a aparat w futerale i na pasku na ramieniu
oczywiscie nie broniue tu zlodzieji, ale troche sami jestescie sobie winni. trzeba dbac i uwazac o swoje rzeczy/sprawy
Trudne do wykonania w przypadku maxa kiedy to do kradzieży doszło podczas meczu a mi jakoś nie uśmiecha sie biegać z kieszeniami wypchanymi po brzegi a domek okazał się mało trafnym miejscem.