Moja seryjka
Started By
Rampula
, 17 lut 2007 16:23
94 odpowiedzi na ten temat
#81 OFFLINE
Napisany 24 maja 2011 - 18:35
tak, wiem ze sie nie oplaca, ze za ta kase co w niego wpakuje kupilbym klasyka, ze to bez sensu itd itd....ale na przekór wszystkim ratuje skubanca sentyment wzial gore; 5 lat u mnie i od poczatku w rodzinie - bezcenne Auto oczywiscie tylko na letnie przejazdzki, za dupowoza mam cos innego
kaszlak stoi juz u blacharza, wymieniane są 4xblotniki, trzasniety narożnik, podszybia, pas, progi, podloga gdzieniegdzie do podlatania, nowiutenkie drzwi, klapy, belka tyl - wszystko juz pokupowane
w piatek ma byc juz czesciowo porobiony to zarzuce nowe foty
kaszlak stoi juz u blacharza, wymieniane są 4xblotniki, trzasniety narożnik, podszybia, pas, progi, podloga gdzieniegdzie do podlatania, nowiutenkie drzwi, klapy, belka tyl - wszystko juz pokupowane
w piatek ma byc juz czesciowo porobiony to zarzuce nowe foty
'weź synek włóż hawajską koszule...'
#89 OFFLINE
#91 OFFLINE
Napisany 21 kwietnia 2013 - 21:37
Zmartwychwstał po raz drugi!
Aż taki dramat się tam zrobił, że zdecydowałeś się wymienić cały błotnik z tyłu? Bo na zdjęciu sprzed dwóch lat nie wyglądał, jakby wymagał wymiany.
Są jakieś plany na zakończenie remontu, czy następne zdjęcie za kolejne dwa lata?
Aż taki dramat się tam zrobił, że zdecydowałeś się wymienić cały błotnik z tyłu? Bo na zdjęciu sprzed dwóch lat nie wyglądał, jakby wymagał wymiany.
Są jakieś plany na zakończenie remontu, czy następne zdjęcie za kolejne dwa lata?
#92 OFFLINE
Napisany 23 kwietnia 2013 - 13:04
hehe
Błotniki z tyłu wymienione są obydwa - ten od kierowcy mi pare lat temu podpalili i mimo, że lakiernik się tym zajął to jednak szpachla i lakier po jakimś czasie szwankowały. Strona pasażera dostała swego czasu strzał w pupe.
Maluch na dniach wyjezdza od blacharza i w przyszłym roku finalnie powinien mieć lakier i być poskładany...nie mam jakiegoś mega parcia, bo mam co innego do jazdy. Teraz go tylko ogarnę z grubsza, zrobić przegląd i odświeżyć wspomnienia
Błotniki z tyłu wymienione są obydwa - ten od kierowcy mi pare lat temu podpalili i mimo, że lakiernik się tym zajął to jednak szpachla i lakier po jakimś czasie szwankowały. Strona pasażera dostała swego czasu strzał w pupe.
Maluch na dniach wyjezdza od blacharza i w przyszłym roku finalnie powinien mieć lakier i być poskładany...nie mam jakiegoś mega parcia, bo mam co innego do jazdy. Teraz go tylko ogarnę z grubsza, zrobić przegląd i odświeżyć wspomnienia
'weź synek włóż hawajską koszule...'
#93 OFFLINE
Napisany 20 grudnia 2015 - 21:12
witam po wielu latach
Mój pechowy Maluszek żyje i ma się dobrze. Blacharka została ostatecznie zakończona i na chwilę obecną walczy z nim lakiernik.
Wymienione praktycznie wszystkie blachy, podłoga ma wymienione wzmocnienia za resorem, szyny pod siedzeniami i jedno gniazdo sprężyny + położona nowa konserwa
'weź synek włóż hawajską koszule...'
#94 OFFLINE
Napisany 30 grudnia 2018 - 23:18
No i leci 13-ty rok jak Maluch ze mną.
Dwa lata temu skończony cały remont i stoi w garażu, jeździłem nim może z 10 razy w zeszłym roku.
Już chyba mało osób jest na trt sprzed parunastu lat, ale stara gwardia może pamięta niektóre przeboje jakie miałem...podpalenie, wyłamane drzwi przez złodziei, zniszczona klapa, na sam koniec gość mi wjechał w tylek, ale powiem tylko jedno zwłaszcza do młodszej ekipy- nigdy się nie poddawaj!!! Jak juz wszedłeś w temat 126p to walcz do końca : )
Dwa lata temu skończony cały remont i stoi w garażu, jeździłem nim może z 10 razy w zeszłym roku.
Już chyba mało osób jest na trt sprzed parunastu lat, ale stara gwardia może pamięta niektóre przeboje jakie miałem...podpalenie, wyłamane drzwi przez złodziei, zniszczona klapa, na sam koniec gość mi wjechał w tylek, ale powiem tylko jedno zwłaszcza do młodszej ekipy- nigdy się nie poddawaj!!! Jak juz wszedłeś w temat 126p to walcz do końca : )
'weź synek włóż hawajską koszule...'