Maluszek 88r skazany na śmierć-2 zycie maluszka
Started By
Bilcok
, 20 sie 2008 12:48
77 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
Napisany 20 sierpnia 2008 - 12:48
Cześć!
Dawno się nie odzywałem ale nie ważne. Kupiłem nowego maluszka (kumpel podpisał umowę bo ja mam 17 lat),koleś jeździł po pijanemu i wzieli mu prawko więc maluszek długo stał u niego na ogrodzie...
Maluszek jak w temacie na dniach miał być złomowany Więc pomyślałem ze dam mu nowe życie
Koleś się troszkę upierał że woli wy złomować ale mi go sprzedał za .... 80z
I zostało zadanie specjalne... jak do transportować maluszka na warsztat (2 lata nie odpalany,koła zapieczone,kierownica 2 rękami nie chce iść) w 3 nie dało się upchać i maluszek kupla nie dawał rady
Więc skoczyłem do mamuśki po Seata Ibize i jakoś go dotargaliśmy
Od godziny 8 do 4 rano full serwis maluszka Więc tak:bębny pościągane od pieczone,odpowietrzone hamulce,wymienione tłoczki w raz z cylinderkami,płyn zalany,ręczny naciągnięty,układ kierowniczy nasmarowany (chodzi leciutko), i została sprawa najważniejsza... Odpalić silnik... Wstępne oględziny... Akumulator trup,niema iskry,pęknięta belka pod silnikiem,syf w komorze. Ale jak już się podejmuję wyzwanie reinkarnacji maluszka więc cewka zmieniona,kable,świece no i dalej skry niema... Więc otworzyłem puszkę i przeczyściłem kowadełka Iskra jak trzeba,zalałem bezpośrednio do cylindrów Pb98 i chodzi Z radości 3 browarki pękły i jazdy testowe ok. Teraz rozbieram środek by dostać się do podłogi i stwierdzam że niema prowadnicy od siedzenia i na lewym nadkolu jest trochę pognite więc jak na jego rok to jet mało
Dawno się nie odzywałem ale nie ważne. Kupiłem nowego maluszka (kumpel podpisał umowę bo ja mam 17 lat),koleś jeździł po pijanemu i wzieli mu prawko więc maluszek długo stał u niego na ogrodzie...
Maluszek jak w temacie na dniach miał być złomowany Więc pomyślałem ze dam mu nowe życie
Koleś się troszkę upierał że woli wy złomować ale mi go sprzedał za .... 80z
I zostało zadanie specjalne... jak do transportować maluszka na warsztat (2 lata nie odpalany,koła zapieczone,kierownica 2 rękami nie chce iść) w 3 nie dało się upchać i maluszek kupla nie dawał rady
Więc skoczyłem do mamuśki po Seata Ibize i jakoś go dotargaliśmy
Od godziny 8 do 4 rano full serwis maluszka Więc tak:bębny pościągane od pieczone,odpowietrzone hamulce,wymienione tłoczki w raz z cylinderkami,płyn zalany,ręczny naciągnięty,układ kierowniczy nasmarowany (chodzi leciutko), i została sprawa najważniejsza... Odpalić silnik... Wstępne oględziny... Akumulator trup,niema iskry,pęknięta belka pod silnikiem,syf w komorze. Ale jak już się podejmuję wyzwanie reinkarnacji maluszka więc cewka zmieniona,kable,świece no i dalej skry niema... Więc otworzyłem puszkę i przeczyściłem kowadełka Iskra jak trzeba,zalałem bezpośrednio do cylindrów Pb98 i chodzi Z radości 3 browarki pękły i jazdy testowe ok. Teraz rozbieram środek by dostać się do podłogi i stwierdzam że niema prowadnicy od siedzenia i na lewym nadkolu jest trochę pognite więc jak na jego rok to jet mało
Jak nie zgodnie z prawem to lewą stroną jadę!
#5 OFFLINE
Napisany 20 sierpnia 2008 - 15:38
ja mimo wielu pociętych kilka odratowałem miedzy innymi beżowego, dosłownie wyciągłem go spod siekierymam nadzieję, że jako jeden z nielicznych pokażesz że da się trupa odratować Wink
Ty tam masz silownik elektryczny do otwierania klapy czy mi sie zdaje ?
roboty w pisdu, zadeklarowałes ratowanie to nie zawiedz tu nikogo i nie zniechec sie za szybko bo jestem pewnien ze robiąc przy nim jedna rzecz wyjdzie 5 kolejnych do roboty (znam to) ;]
Pozwole sobie jeszcze przytoczyć...
Mój Beżowy
Before
After...
Pierwsze testy:
http://pl.youtube.co...h?v=NCqunTHA61M
Zrobilem w nim praktycznie wszystko, kasa sie wyczerpała a OC trzeba bylo placic, auto nie skonczone w 100% no i jeszcze lakierka do pilnej roboty - poszedł do żyda. Ale fakt faktem uratowany
Przyznac trzeba ze jest jakies takie fajne uczucie jak odbudujesz samochod, ale do tego trzeba cierpliwosci, a ja np cierpie na chroniczny jej brak Trzymam kciuki i mam nadzieje ze Ci sie uda
#8 OFFLINE
Napisany 20 sierpnia 2008 - 20:54
roboty będziesz mieć sporo, ale z każdym krokiem będziesz widzieć jak Malec dostaje duszy, więc wnioskuję, że jak go dostaniesz już tak daleko to będzie z niego niezła bestia, gdybyś miał z czymś problem podczas ,,ożywiania" to śmiało pytaj zawsze jest ktoś kto Ci podpowie i doradzi, POWODZENIA w remoncie
1985 Fiat 126p ST
#10 OFFLINE
Napisany 21 sierpnia 2008 - 07:41
PimpQ Jak na razie kupiłem lakiery i szpachlę Dół jasno niebieski a góra seledyn
Franiu126p Porobię zdjęcia podłogi to się zdziwisz Jak na swoje lata to się trzyma
BlackRider Zdradzę ci ten sekret Jest to cewka rozrusznika Żeby otworzyć tylną klapę trzeba robić "spięcie" na bezpiecznikach i klapa się otwiera
BeXa Poznałes po rejestracjach
Wszystkim dziękuję za wsparcie ale mam jeszcze jednego malca na głowie (ten zielony na zdjęciu) a wakacje już się kończą... Ale DAMY RADE
Franiu126p Porobię zdjęcia podłogi to się zdziwisz Jak na swoje lata to się trzyma
BlackRider Zdradzę ci ten sekret Jest to cewka rozrusznika Żeby otworzyć tylną klapę trzeba robić "spięcie" na bezpiecznikach i klapa się otwiera
BeXa Poznałes po rejestracjach
Wszystkim dziękuję za wsparcie ale mam jeszcze jednego malca na głowie (ten zielony na zdjęciu) a wakacje już się kończą... Ale DAMY RADE
Jak nie zgodnie z prawem to lewą stroną jadę!
#14 OFFLINE
Napisany 21 sierpnia 2008 - 12:33
Fajnie że go uratowałeś, jest kupę roboty ale potem dużo satysfakcji że ze starego hebla który już miał iść na żylety zrobiło się pełnowartościowe jeżdżące auto
Ps.
Przypomina mi się jak mój starszy kupił parę lat temu FL'a 92 (wtedy 5cio latek z przebiegiem 30 tys) po dzwonie...miał iść do kasacji ale odkupił i razem z dziadkiem go doprowadzili do ideału, ehh gdzie te czasy kiedy maluch miał jakaś wartość i ludzie je naprawiali po poważniejszych dzwonach a nie tak jak teraz...lekka stłuczka i od razu szrot
Ps.
Przypomina mi się jak mój starszy kupił parę lat temu FL'a 92 (wtedy 5cio latek z przebiegiem 30 tys) po dzwonie...miał iść do kasacji ale odkupił i razem z dziadkiem go doprowadzili do ideału, ehh gdzie te czasy kiedy maluch miał jakaś wartość i ludzie je naprawiali po poważniejszych dzwonach a nie tak jak teraz...lekka stłuczka i od razu szrot
Skoda S-100 1973
Fiat 126p EL 1999
Polonez Caro 1.5GLI 1994
Daewoo Nubira Kombi 1.6 1998
Fiat 126p EL 1999
Polonez Caro 1.5GLI 1994
Daewoo Nubira Kombi 1.6 1998
#15 OFFLINE
Napisany 22 sierpnia 2008 - 00:07
bilcok ja tez mam 17 lat i kupiłem w tamtym tygodniu maluszka tez jest do małego uratowania
Stał ponad rok na kapciach,cylinderki w kołach zapieczone ale juz zrobiłem.
Najwiekszy ubaw jest taki ze mój tata gdzies z 5lat temu kupił tego malca w łodzi i sprzedał po kilku dniach koledze który nim pojezdził 4 latka i odziwo wrócił do mnie teraz musze troszke sie pobawic.ten maluszek miał byc skazany na siekiere przez mojego tate bo chciał robic cabrio ale jak zobaczyłem ze podłoga jest w super stanie bo jest zakonserwowana i był on serwisowany to powiedziałem STOP nie pozwole wiadomo kiedys to była igła a teraz dostał gdzie niegdzie korozji czyli:
-przednia maska do malowania
-gdzie niegdzie błotniki
-gdzie niegdzie progi
-gdzie niegdzie podszybie przód i tył
wiec to nie jest tak duzo
silnik to zyleta pali na dotyk
a jak go kupowałem to wsadziłem akumulator z golfa w dieselu i krecił krecił i zapalił
troche nim posmigałem po polanie bo akurat padało to wiec wiem co potrafi mój kaszlak:P
mam zamiar go porobic jakis mały tuning,zderzaki w chromie i wogule tak jak bedzie sie mi podobał wiec zycze powodzenia z dalszymi pracami oto zdjecia moge kaszla
Jeszcze bedzie kilka fotek jak cos przy nim zrobie
pozdro dla maniaków 126p
Stał ponad rok na kapciach,cylinderki w kołach zapieczone ale juz zrobiłem.
Najwiekszy ubaw jest taki ze mój tata gdzies z 5lat temu kupił tego malca w łodzi i sprzedał po kilku dniach koledze który nim pojezdził 4 latka i odziwo wrócił do mnie teraz musze troszke sie pobawic.ten maluszek miał byc skazany na siekiere przez mojego tate bo chciał robic cabrio ale jak zobaczyłem ze podłoga jest w super stanie bo jest zakonserwowana i był on serwisowany to powiedziałem STOP nie pozwole wiadomo kiedys to była igła a teraz dostał gdzie niegdzie korozji czyli:
-przednia maska do malowania
-gdzie niegdzie błotniki
-gdzie niegdzie progi
-gdzie niegdzie podszybie przód i tył
wiec to nie jest tak duzo
silnik to zyleta pali na dotyk
a jak go kupowałem to wsadziłem akumulator z golfa w dieselu i krecił krecił i zapalił
troche nim posmigałem po polanie bo akurat padało to wiec wiem co potrafi mój kaszlak:P
mam zamiar go porobic jakis mały tuning,zderzaki w chromie i wogule tak jak bedzie sie mi podobał wiec zycze powodzenia z dalszymi pracami oto zdjecia moge kaszla
Jeszcze bedzie kilka fotek jak cos przy nim zrobie
pozdro dla maniaków 126p
#17 OFFLINE
Napisany 22 sierpnia 2008 - 10:28
To widzę że nie jestem sam
U mnie w maluszku (niebieskim) również maska,błotniki,podszybia i progi do czyszczenia i malowania,a zresztą cały i tak cały idzie do malowania (nowy kolor) i kilka dziur w podłodze do spawania i konserwacji
Silnik jest Ok a na wet przerobiony dolot powietrza do gaźnika jakaś inna puszka z filtrem...
U mnie w maluszku (niebieskim) również maska,błotniki,podszybia i progi do czyszczenia i malowania,a zresztą cały i tak cały idzie do malowania (nowy kolor) i kilka dziur w podłodze do spawania i konserwacji
Silnik jest Ok a na wet przerobiony dolot powietrza do gaźnika jakaś inna puszka z filtrem...
Jak nie zgodnie z prawem to lewą stroną jadę!
#20 OFFLINE
Napisany 22 sierpnia 2008 - 20:40
Wiec oto dodaje fotki co dzis przy nim zrobiłem niewiele ale zawsze cos mały koszt chwilka roboty:
i jeszcze jedno
planuje jeszcze przestawic zapłon zeby strzelał z tłumika ale nie wiem jutro jade na slub do brata wiec nie bede pewnie mógł zbytnio
wracam w pon wiec odezwe sie na forum pod wieczór to moze jakies foto dodam jeszcze czy cos przy nim zrobiłem
pozdrawiam maniaków 126p
i jeszcze jedno
planuje jeszcze przestawic zapłon zeby strzelał z tłumika ale nie wiem jutro jade na slub do brata wiec nie bede pewnie mógł zbytnio
wracam w pon wiec odezwe sie na forum pod wieczór to moze jakies foto dodam jeszcze czy cos przy nim zrobiłem
pozdrawiam maniaków 126p