Ciekawe artykuły
Started By
Gość_Franiu126p_*
, 01 maj 2008 15:16
23 odpowiedzi na ten temat
#1 Gość_Franiu126p_*
Napisany 01 maja 2008 - 15:16
Nie znalazłem takiego tematu, więc daję tutaj.
Każdy chyba czasami czyta Onet, wp, o2 itd. Dawajcie tutaj to, co jest najbardziej absurdalne
Ja takie coś wypatrzyłem na o2:
Superwibrator własnej konstrukcji prawie ją zabił
2008-04-29 05:05
Miało być nieziemsko przyjemnie, a o mały włos nie doszło do tragedii. Zaniedbywana przez męża Joanna K. z Warszawy skonstruowała sobie machinę rozkoszy i z zapałem przystąpiła do jej testowania w... wannie. Upojnych chwil z superwibratorem kobieta omal nie przypłaciła życiem - pisze "Super Express".
To dlatego, że ciągle była zaniedbywana przez męża - tak o wypadku 31-latki mówią teraz kąśliwie sąsiedzi. Bo pan Jerzy, zamiast zająć się żoną, pozostawił ją samą w domu i pojechał do pracy (handel nieruchomościami).
Spragniona mocnych doznań małżonka musiała radzić sobie bez mężczyzny. Zdesperowana wzięła się za domowe majsterkowanie i... z miksera i gumowego penisa skonstruowała... superwibrator! - pisze tabolid.
Szkopuł w tym, że na miejsce testów wybrała pechowo wannę. Po kilku minutach eksploatacji woda dostała się do machiny rozkoszy i pani Joanna została porażona przez prąd! Kiedy prąd ją "pieścił", wrzeszczała wniebogłosy.
- Tak przeraźliwie, że zagłuszyła nawet moją kosiarkę do trawy! - opowiada speszony sąsiad, który przybył jej na pomoc.
Joanna K. miała wielkie szczęście, bo zadziałał specjalny bezpiecznik, który odciął dopływ prądu. Inaczej już by nie żyła.
Jej mąż jest w szoku.
Każdy chyba czasami czyta Onet, wp, o2 itd. Dawajcie tutaj to, co jest najbardziej absurdalne
Ja takie coś wypatrzyłem na o2:
Superwibrator własnej konstrukcji prawie ją zabił
2008-04-29 05:05
Miało być nieziemsko przyjemnie, a o mały włos nie doszło do tragedii. Zaniedbywana przez męża Joanna K. z Warszawy skonstruowała sobie machinę rozkoszy i z zapałem przystąpiła do jej testowania w... wannie. Upojnych chwil z superwibratorem kobieta omal nie przypłaciła życiem - pisze "Super Express".
To dlatego, że ciągle była zaniedbywana przez męża - tak o wypadku 31-latki mówią teraz kąśliwie sąsiedzi. Bo pan Jerzy, zamiast zająć się żoną, pozostawił ją samą w domu i pojechał do pracy (handel nieruchomościami).
Spragniona mocnych doznań małżonka musiała radzić sobie bez mężczyzny. Zdesperowana wzięła się za domowe majsterkowanie i... z miksera i gumowego penisa skonstruowała... superwibrator! - pisze tabolid.
Szkopuł w tym, że na miejsce testów wybrała pechowo wannę. Po kilku minutach eksploatacji woda dostała się do machiny rozkoszy i pani Joanna została porażona przez prąd! Kiedy prąd ją "pieścił", wrzeszczała wniebogłosy.
- Tak przeraźliwie, że zagłuszyła nawet moją kosiarkę do trawy! - opowiada speszony sąsiad, który przybył jej na pomoc.
Joanna K. miała wielkie szczęście, bo zadziałał specjalny bezpiecznik, który odciął dopływ prądu. Inaczej już by nie żyła.
Jej mąż jest w szoku.
#8 Gość_Franiu126p_*
Napisany 01 maja 2008 - 19:58
Że niby że mam się bać? LOL
Kolejny ciekawy artykuł - chyba bije jeszcze ten poprzedni
Histeria w Kongo. Grasują złodzieje penisów
Policja w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga, ma pełne ręce roboty. Na komendach nie milkną telefony. Wydzwaniają mieszkańcy, przerażeni plotką, która błyskawicznie opanowała w zeszłym tygodniu ośmiomilionową metropolię. Plotka głosi, że po mieście grasują czarownicy, którzy kradną bądź zmniejszają penisy.
Jak donosi agencja Reutera, policja zatrzymała nawet kilkunastu "czarowników" podejrzanych o dokonanie przestępstwa na penisach spokojnych obywateli Konga. "Czarownicy" zatrzymani zostali głównie dlatego, żeby chronić ich przed wściekłym tłumem. Tak mówi Jean-Dieudonne Oleko, szef kinszaskiej policji, dodając, że dziesięć lat temu, kiedy podobna panika wybuchła w Ghanie, tłum pobił na śmierć 12 osób oskarżonych o "kradzież penisów".
Tego typu plotki nie są w Afryce Zachodniej rzeczą specjalnie nową. W krajach tego regionu wiara w magię i czarowników, którzy do zaklęć potrzebują części ciała czy krwi ofiar, jest rzeczą powszechną. Na komendy policji zgłaszają się jednak "ofiary" czarowników. Nie zgłosił się co prawda nikt, kto straciłby penisa, wszyscy jednak zgodnie twierdzą, że po "dotknięciu czarownika" ich męskość skurczyła się lub... przestała działać.
Szef policji Oleko zastanawia się, jak mówi, czy to nie jest jeden wielki żart. Niektórzy mieszkańcy Kinszasy podejrzewają natomiast, że może tu chodzić o próbę wyłudzenia pieniędzy na leczenie impotencji, czy zabieg wydłużania penisa.
- Kiedy ofiary mówią, że po dotknięciu czarownika stali się impotentami, odpowiadam im: skąd wiesz, przecież nie byłeś w domu i nie próbowałeś - opowiadał reporterom Reutera szef policji Oleko.
Plotka, podtrzymywana przez lokalne stacje radiowe, głosi, że należy strzec się pasażerów publicznego transportu, którzy noszą na palcach złote pierścienie. Wystarczy - podobno - dotyk takiego pasażera transportu publicznego, by penis zmniejszył się, bądź nawet zniknął.
- To wszystko prawda - opowiadał Reuterowi Alain Kalala, handlujący impulsami do kart telefonicznych pod komendą policji - wczoraj był tu mężczyzna, który padł ofiarą czarownika. To, co mu zostało, było malutkie!
Źródło informacji: INTERIA.PL
http://fakty.interia...penisow,1100152
Kolejny ciekawy artykuł - chyba bije jeszcze ten poprzedni
Histeria w Kongo. Grasują złodzieje penisów
Policja w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga, ma pełne ręce roboty. Na komendach nie milkną telefony. Wydzwaniają mieszkańcy, przerażeni plotką, która błyskawicznie opanowała w zeszłym tygodniu ośmiomilionową metropolię. Plotka głosi, że po mieście grasują czarownicy, którzy kradną bądź zmniejszają penisy.
Jak donosi agencja Reutera, policja zatrzymała nawet kilkunastu "czarowników" podejrzanych o dokonanie przestępstwa na penisach spokojnych obywateli Konga. "Czarownicy" zatrzymani zostali głównie dlatego, żeby chronić ich przed wściekłym tłumem. Tak mówi Jean-Dieudonne Oleko, szef kinszaskiej policji, dodając, że dziesięć lat temu, kiedy podobna panika wybuchła w Ghanie, tłum pobił na śmierć 12 osób oskarżonych o "kradzież penisów".
Tego typu plotki nie są w Afryce Zachodniej rzeczą specjalnie nową. W krajach tego regionu wiara w magię i czarowników, którzy do zaklęć potrzebują części ciała czy krwi ofiar, jest rzeczą powszechną. Na komendy policji zgłaszają się jednak "ofiary" czarowników. Nie zgłosił się co prawda nikt, kto straciłby penisa, wszyscy jednak zgodnie twierdzą, że po "dotknięciu czarownika" ich męskość skurczyła się lub... przestała działać.
Szef policji Oleko zastanawia się, jak mówi, czy to nie jest jeden wielki żart. Niektórzy mieszkańcy Kinszasy podejrzewają natomiast, że może tu chodzić o próbę wyłudzenia pieniędzy na leczenie impotencji, czy zabieg wydłużania penisa.
- Kiedy ofiary mówią, że po dotknięciu czarownika stali się impotentami, odpowiadam im: skąd wiesz, przecież nie byłeś w domu i nie próbowałeś - opowiadał reporterom Reutera szef policji Oleko.
Plotka, podtrzymywana przez lokalne stacje radiowe, głosi, że należy strzec się pasażerów publicznego transportu, którzy noszą na palcach złote pierścienie. Wystarczy - podobno - dotyk takiego pasażera transportu publicznego, by penis zmniejszył się, bądź nawet zniknął.
- To wszystko prawda - opowiadał Reuterowi Alain Kalala, handlujący impulsami do kart telefonicznych pod komendą policji - wczoraj był tu mężczyzna, który padł ofiarą czarownika. To, co mu zostało, było malutkie!
Źródło informacji: INTERIA.PL
http://fakty.interia...penisow,1100152
#9 OFFLINE
Napisany 01 maja 2008 - 20:02
Artykuł o porywaczu penisów , pewnie wszyscy noszą metalowe majtki pod napięciem .
To dobrze myślałeś , prosze cię chowaj te swoje denne wypowiedzi bo chyba za dużo już myślisz , jak ci się coś nie podoba to Spier**laj nikt cię tu nie trzyma
A myślałem że tylko ja dodaje debilne tematy
To dobrze myślałeś , prosze cię chowaj te swoje denne wypowiedzi bo chyba za dużo już myślisz , jak ci się coś nie podoba to Spier**laj nikt cię tu nie trzyma
#16 Gość_szczuraz_*
Napisany 21 maja 2008 - 23:43
http://www.blogomoti...szly-pan-drwal/
przeczytajcie to ... powywalacie sie na nerki jakby to powiedział Phantom ... to zacnie
przeczytajcie to ... powywalacie sie na nerki jakby to powiedział Phantom ... to zacnie
#17 OFFLINE
Napisany 22 maja 2008 - 20:07
261 męskich organów
Męskim okiem
Pewien mieszkaniec Islandii ma dość nietypową pasję. Kolekcjonuje mianowicie… fallusy. Od 1974 roku, kiedy to wszedł w posiadanie pierwszego byczego penisa, uzbierał w sumie 261 organów należących do samców 90 różnych gatunków zwierząt.
Kolekcja Sigurdura Hjartarsona, który założył Islandzkie Muzeum Fallusa, jest niezwykle bogata. Największym eksponatem jest penis kaszalota mierzący – bagatela – 170 cm długości i ważący ok. 70 kg. Na przeciwległym biegunie jest mikroskopijnych rozmiarów dwumilimetrowy penis chomika.
Co prawda w zbiorach Islandczyka wciąż brakuje ludzkiego narządu, ale już czterech mężczyzn z całego świata zadeklarowało pośmiertne przekazanie swoich organów na rzecz muzeum. Jeden z nich – Amerykanin – oprócz złożonej pisemnie deklaracji przesłał do muzeum plastikowy odlew swojego penisa w skali 1:1.
Hjartarson prawie wszystkie eksponaty otrzymał za darmo. Jedynie metrowej długości penis słonia został oficjalnie zakupiony z funduszów muzeum. Resztę darów ofiarowywali Islandczykowi biolodzy, myśliwi i rybacy.
Islandzkie muzeum położone w miejscowości Husavik odwiedza rokrocznie nawet kilka tysięcy turystów z całego świata. Co ciekawe – unikalna ekspozycja przyciąga w większości kobiety.
hahahahahahhaha
Męskim okiem
Pewien mieszkaniec Islandii ma dość nietypową pasję. Kolekcjonuje mianowicie… fallusy. Od 1974 roku, kiedy to wszedł w posiadanie pierwszego byczego penisa, uzbierał w sumie 261 organów należących do samców 90 różnych gatunków zwierząt.
Kolekcja Sigurdura Hjartarsona, który założył Islandzkie Muzeum Fallusa, jest niezwykle bogata. Największym eksponatem jest penis kaszalota mierzący – bagatela – 170 cm długości i ważący ok. 70 kg. Na przeciwległym biegunie jest mikroskopijnych rozmiarów dwumilimetrowy penis chomika.
Co prawda w zbiorach Islandczyka wciąż brakuje ludzkiego narządu, ale już czterech mężczyzn z całego świata zadeklarowało pośmiertne przekazanie swoich organów na rzecz muzeum. Jeden z nich – Amerykanin – oprócz złożonej pisemnie deklaracji przesłał do muzeum plastikowy odlew swojego penisa w skali 1:1.
Hjartarson prawie wszystkie eksponaty otrzymał za darmo. Jedynie metrowej długości penis słonia został oficjalnie zakupiony z funduszów muzeum. Resztę darów ofiarowywali Islandczykowi biolodzy, myśliwi i rybacy.
Islandzkie muzeum położone w miejscowości Husavik odwiedza rokrocznie nawet kilka tysięcy turystów z całego świata. Co ciekawe – unikalna ekspozycja przyciąga w większości kobiety.
hahahahahahhaha
#19 OFFLINE
Napisany 27 maja 2008 - 22:03
Potrzebuję info o gazetach, w których były artykuły o Fiacie 126p i 125p od roku 2000 w górę...
Przykładowo:
MOTOR, grudzień 2005
Nie wierze, ze nikt nic nie ma!
Teraz np. jest artykuł w najnowszym AUTO ŚWIAT.
DM Garage
* Cabrio Bosmal 1.2 16v +
* Polski Fiat 126p 650FL Anglik
* Cabrio Bosmal 1.2 16v +
* Polski Fiat 126p 650FL Anglik
Similar Topics
Temat | Forum | Rozpoczęty przez | Statystyki | Informacje o ostatnim poście | |
---|---|---|---|---|---|
Przypięty Ciekawe z allegro/ogłoszeń/innych portali aukcyjnych |
Oferty - Sprzedam / Zamienię / Oddam | Moch |
|
|
|
Przypięty Ciekawe/śmieszne/dziwne filmiki i fotki |
Hydepark | Spike |
|
|
|
Przypięty Ciekawe/śmieszne/badziewne rzeczy z Allegro/Ebay/... |
Hydepark | kapsel |
|
|
|
Ciekawe lusterko :D |
Hydepark | szlachcik333 |
|
|
|
z serii "ciekawe" może przemyślicie za nim skoczyc |
Hydepark | ES6 |
|
|